Dobra wiadomość jest taka, że z 20 tys. euro do 150 tys. zł wzrosnąć ma limit amortyzacji w przypadku nabycia pojazdu przez firmę. Tę zmianę rząd forsował od początku. Od początku chciał też – i to jest zła wiadomość dla firm – objąć limitem w wysokości 150 tys. zł leasing operacyjny samochodów osobowych. Wartość rat leasingowych ma być kosztem podatkowym wyłącznie do tego limitu. Dziś nie ma tu ograniczeń. Nie koniec jednak na tym. Jeśli przedsiębiorca używa auta nie tylko do celów służbowych, ale też prywatnie, do kosztów uzyskania przychodu będzie mógł zaliczyć tylko część wydatków z tym związanych. Ministerstwo Finansów chciało, żeby odliczenie obejmowało 50 proc. wydatków, rząd podniósł ten limit do 75 proc. Dziś limitu nie ma. Jeśli samochód będzie używany wyłącznie do celów firmowych, kosztem będzie nadal 100 proc. związanych z tym wydatków, gdy dla tego auta będzie prowadzona ewidencja przebiegu.
Rząd tłumaczy te ograniczenia potrzebą walki z optymalizacją podatkową. Limit leasingu ma ograniczyć opłacalność zakupu na firmę drogich, luksusowych samochodów. To oraz ograniczenie możliwości zaliczania do kosztów uzyskania przychodu wydatków na użytkowanie aut sprawi, że przedsiębiorcy będą płacić wyższe podatki.
Nowe przepisy mają obowiązywać od początku 2019 r. Rząd wycofał się z forsowanych przez Ministerstwo Finansów przepisów, by umowy leasingu, które obowiązują już dziś, były rozliczane na starych zasadach tylko do końca 2020 r. Zrezygnował też z pomysłu, by umowy zawarte lub zmienione w okresie od dnia ogłoszenia nowych przepisów w Dzienniku Ustaw do dnia ich wejścia w życie były rozliczane na obowiązujących dziś zasadach tylko do końca 2018 r. Potem miały je objąć już nowe zasady rozliczeń.
Eksperci podatkowi dopatrzyli się w takim sposobie wprowadzania nowych przepisów złamania konstytucyjnych zasad niedziałania prawa wstecz i ochrony praw nabytych. Wygląda na to, że rząd ugiął się pod tą krytyką. W projekcie, który opiniował we wtorek, zapisał, że dzisiejsze umowy będą rozliczane na starych zasadach do końca ich trwania. Nowe prawo obejmie umowy zawarte od początku 2019 r.
Teraz projekt ustawy trafi do Sejmu. psk