Zysk netto Grupy PZU za pierwsze sześć miesięcy tego roku jest minimalnie gorszy od wyniku z takiego samego okresu zeszłego roku. W samym drugim kwartale zysk netto grupy spadł z 1,3 mld do 1,2 mld zł, a dla jednostki dominującej do 734 mln zł, z 783 mln zł.
Trudniejsze otoczenie
– Za nami kolejne dobre półrocze. Odnotowaliśmy bardzo dobre wyniki, choć otoczenie rynkowe było znacznie trudniejsze niż w pierwszej połowie 2018 r. – przekonywał w czasie konferencji Paweł Surówka, prezes zarządu PZU.
Tłumaczył, że na rynku komunikacyjnym wzmaga się konkurencja o klienta, rynki finansowe charakteryzują się dużą zmiennością, a obciążenie banków Grupy PZU składkami na Bankowy Fundusz Gwarancyjny zwiększyło się dwukrotnie.
– Zwrot na kapitale pozostał w pierwszym półroczu 2019 r. na bardzo wysokim poziomie 20,3 proc., niemal dwukrotnie przekraczając średnią dla innych europejskich spółek ubezpieczeniowych – mówił Tomasz Kulig, dyrektor finansowy Grupy PZU.
Składka przypisana brutto grupy w II kwartale wyniosła 5,9 mld zł i była niższa o 2 proc. w porównaniu z takim samym okresem zeszłego roku. – To efekt przesunięcia terminów przedłużenia niektórych dużych kontraktów okresowych. W poprzednim roku wypadły one w pierwszym półroczu, teraz przesunęły się na drugie – tłumaczył prezes Surówka.