Potwierdziły się informacje agencji Bloomberg i ostateczna cena akcji sprzedawanych w pierwotnej ofercie publicznej Grupy STS wyniesie 23 zł. To o 3 zł niżej niż wynosiła pierwotnie maksymalna cena, po której zapisywali się inwestorzy indywidualni.
Wchodząca na warszawski parkiet firma poinformowała o ostatecznej cenie w czwartek 2 grudnia późnym wieczorem.
Liczba akcji oferowanych nie zmieniła się wobec planowanej i obejmuje 46,87 mln istniejących walorów, czyli 30 proc. kapitału STS Holding. To oznacza, że sprzedająca papier rodzina Juroszków pozyska około 1,1 mld zł.
- STS to silna marka, którą razem z całym zespołem budujemy już trzecią dekadę. Jesteśmy niekwestionowanym liderem rodzimej branży bukmacherskiej, która odnotowuje bardzo silny wzrost organiczny. Wierzymy, że dzięki posiadanym przewagom konkurencyjnym Grupa będzie nadal rozwijać się szybciej niż rynek, dzięki czemu będzie docierać do coraz większej liczby nowych klientów. Zbliżający się debiut akcji na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie to ważny etap naszego rozwoju. Z niecierpliwością czekamy na przyjęcie do akcjonariatu zróżnicowanej grupy inwestorów z Polski, Europy i świata, pozyskanych w trakcie IPO. Razem będziemy uczestniczyć w dalszym rozwoju firmy opartym na realizowanej strategii – skomentował cytowany w komunikacie prasowym Mateusz Juroszek, prezes STS Holding.