Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Prognozy te zakładają, że gospodarka najprawdopodobniej urośnie w tym roku o 4,3 proc., a w kolejnych latach o 3,6 i 3,3 proc. (to środek przedziału, w którym wzrost PKB znajdzie się z 50-proc. prawdopodobieństwem). W lipcu ekonomiści z DAE NBP zakładali, że PKB Polski będzie w tym okresie rósł w tempie 4,5 proc., 4 proc. i 3,5 proc. Najbardziej zrewidowali więc swoje oczekiwania na przyszły rok. Ich prognozy inflacji praktycznie się nie zmieniły. W 2020 r. indeks cen konsumpcyjnych (CPI) najprawdopodobniej wzrośnie o 2,9 proc., po 2,3 proc. w tym roku, a w 2021 r. o 2,6 proc.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Dziura w finansach publicznych w 2024 r. okazała się wyraźnie wyższa od oczekiwań Ministerstwa Finansów. – To bardzo poważny sygnał ostrzegawczy – komentuje szef IFP.
Wbrew rządowej narracji rekordowo duża dziura w kasie państwa to nie tylko efekt wysokich nakładów na zbrojenia. Równie mocno rosną transfery.
Dziura w kasie państwa na koniec ubiegłego roku wyniosła 210,9 mld zł – informuje Ministerstwo Finansów. To wciąż rekordowo dużo, choć mniej od planowanych 240 mld zł.
Rada Ministrów przyjęła w sobotę projekt ustawy budżetowej na przyszły rok wraz z poprawkami w wyniku powodzi. Rezerwa na usuwanie skutków klęsk żywiołowych ma wzrosnąć do 3,2 mld zł. Minister finansów Andrzej Domański proponuje, by na pomoc dla powodzian złożyły się też tzw. święte budżetowe krowy.
Państwa członkowskie w Radzie UE zdecydowały w piątek o uruchomieniu procedury nadmiernego deficytu wobec Polski i sześciu innych państw członkowskich. Objęte postępowaniem kraje będą miały cztery do siedmiu lat na realizację działań naprawczych.
W budżecie państwa na koniec marca br. odnotowano 24 mld zł deficytu i "budżet wygląda całkiem dobrze", poinformował minister finansów Andrzej Domański.