„W szczególności znaczące pogorszenie wpływów podatkowych, w stosunku do 2019 r., przewiduje się w podatku VAT oraz podatkach dochodowych, tj. CIT oraz PIT w części związanej z działalnością gospodarczą" – pisze Ministerstwo Finansów w przyjętym przez rząd we wtorek „Programie Konwergencji. Aktualizacja 2020" (APK). Rzeczpospolita, na podstawie przedstawionych w APK informacji policzyła, ile może wynosić ten spadek.
Okazuje się, w porównaniu z 2019 r. dochody z takich podatków jak VAT i akcyza, mogą być mniejsze o ok. 12 mld zł, zaś z podatków od dochodów i majątku (w tym PIT i CIT), o ok. 14 mld zł.
Znacznie większe starty może jednak odnotować budżet w porównaniu z wcześniejszymi planami na ten rok. I tak jeśli chodzi o takie podatki jak VAT i akcyza, rząd zakładał, że wyniosą one ok. 14,5 proc. PKB, które miał nominalnie wzrosnąć o ponad 6 proc. W najnowszych zaś prognozach VAT i akcyza mają sięgnąć 13,4 proc. nowego PKB, które nominalnie może się zmniejszyć o 0,3 proc. Różnica w 2020 r. między planami sprzed pandemii, a obecnymi planami, sięga aż ok. 46 mld zł. Dla podatków dochodowych (PIT, CIT) różnica ta wynosi ok. 25 mld zł.
W sumie więc tylko podatkową wyrwę w finansach państwa (czyli w budżecie centralnym i budżetach samorządowych) można szacować na ponad 70 mld zł w porównaniu z założeniami sprzed pandemii. Do tego jeszcze dochodzi jeszcze problem dochodów jednorazowych (takich jak opłata za transfer OFE, sprzedaż częstotliwości 5G), których prawdopodobnie nie uda się zrealizować, co może przynieść kolejne 20-25 mld zł ubytków.
Bardzo ciekawie przedstawia się też sytuacja jeśli chodzi o wpływy ze składek na ubezpieczenia społeczne. W porównaniu z 2019 r. – jak wynika z naszych wyliczeń – w 2020 r. miałyby one utrzymać się na podobnym poziomie, w porównaniu jednak z planami rządu sprzed pandemii (gdy rząd oczekiwał, że wzrosną one z 14,5 proc. PKB w 2019 r. do 15 proc. w 2020 r.), ubytek może sięgnąć ok. 34 mld zł. Taka dziura w finansach ZUS może być po części efektem zwolnienia ze składek ZUS (to jeden z elementów tarczy antykryzysowej), po części – spodziewanego pogorszenia na rynku pracy.