Reklama

Konsultacje na koniec roku

Okres świąteczno-noworoczny to zwyczajowo czas bardzo wytężonej pracy regulacyjnej dla uczestników rynku. Z jednej strony nasycenie kalendarza dniami wolnymi od pracy i związanymi z tym urlopami, a z drugiej kumulacja różnego rodzaju konsultacji powodują, że przełom lat jest wyjątkowo ciężkim „momentem regulacyjnym”.

Publikacja: 29.12.2025 05:00

dr Mirosław Kachniewski prezes zarządu, Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych

dr Mirosław Kachniewski prezes zarządu, Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych

Foto: materiały prasowe

Tak się składa, że od lat tuż przed sezonem urlopowym (latem), czy świątecznym (zimą) rusza fala konsultacji różnego rodzaju regulacji. Nie doszukuję się w tym złej woli, czy celowego utrudnienia tych procesów ze strony projektodawców – po prostu oni też są ludźmi i chcą przed urlopem czy zasiadaniem do kolacji wigilijnej zamknąć jakiś etap swojej pracy. I nieuchronną tego konsekwencją jest rozpoczęcie w mało przyjaznych terminach kolejnego etapu przez osoby analizujące projekty regulacji.

W tym roku mieliśmy pod choinką przede wszystkim projekty przepisów finalizujących postanowienia Listing Act oraz konkretyzujących koncepcję Unii Oszczędności i Inwestycji. W tym pierwszym obszarze mamy trzy kwestie dotyczące emitentów: zmiany w MiFID w zakresie opracowywania analiz (tu konsultacje trwają do 1 stycznia), a także akt wykonawczy do MAR precyzujący zasady opóźniania publikacji informacji poufnej (w zasadzie zbieżny z wcześniejszą wersją) oraz definiujący kwestię publikacji informacji poufnej powstającej w wyniku procesu rozciągniętego w czasie (tu mamy czas do 12 stycznia).

Ta ostatnia kwestia jest o tyle istotna, że obejmuje dwa zagadnienia, które od zawsze nastręczały olbrzymich trudności: zawarcie istotnego kontraktu i publikacja okresowych danych finansowych – wiadomo, że jest to ważne dla inwestorów, ale nie wiadomo, w którym momencie należy puścić raport. Im wcześniej, tym mniej pewna informacja (i tym trudniejsza w realizacji, bo przedwczesne ujawnienie planów może je zniweczyć), a im później, tym trudniej utrzymać w poufności. Zmiany względem wcześniejszych wersji projektu były raczej kosmetyczne i wydaje się dość jasne, że w przypadku zawierania kontraktu czynnikiem wyzwalającym publikację będzie dopiero samo podpisanie kontraktu (przy czym pojawi się z pewnością jeszcze wiele wątpliwości, kiedy dokładnie następuje ten moment w przypadku trybu korespondencyjnego), choć oczywiście niekiedy spółki będą się decydować na wcześniejszą publikację z uwagi na brak możliwości utrzymania tej informacji w poufności.

Natomiast jeśli chodzi o moment publikacji danych finansowych, okazało się, że ten sam tekst jest różnie rozumiany w różnych krajach. Wskazany w projekcie wymóg publikacji danych finansowych w momencie „zatwierdzenia lub przyjęcia do wiadomości przez zarząd” oznacza dla niektórych ekspertów konieczność ich przekazania inwestorom równolegle z przekazaniem biegłemu rewidentowi, dla innych nie później niż mija termin na sporządzenie sprawozdań, a dla jeszcze innych… w momencie publikacji raportu rocznego. Będziemy zatem proponować doprecyzowanie tego przepisu, aby uniknąć konieczności ryzykownych interpretacji.

Drugi obszar to konkretyzowanie postanowień Unii Oszczędności i Inwestycji, a dokładniej rzecz ujmując – konsultacje tzw. Market Integration Package. Jest to dokument na ostatniej prostej procesu legislacyjnego. Konsultacje potrwają do 13 lutego, ale dwa miesiące na analizę tak obszernego i ważnego dokumentu nie są okresem nadmiarowym, tym bardziej, że wiele organizacji musi wypracować wspólne stanowisko, co zajmuje sporo czasu. Regulacja ta ma pomóc realizować trzy cele, a mianowicie: umożliwienie dalszej integracji rynku, zintegrowanego nadzoru oraz wspieranie innowacji.

Reklama
Reklama

Realizacja tych celów ma nastąpić poprzez wybór opcji pośredniej, polegającej na wspieraniu dalszego zacieśniania współpracy między rynkami. Komisja Europejska nie zdecydowała się na wybór opcji ambitniejszej, przewidującej dalej idącą integrację (obowiązkowe połączenia między istotnymi giełdami i pomiędzy depozytami papierów wartościowych), a opcja pełnej integracji rynków nawet nie była poważnie rozważana. Mam nadzieję, że decydenci się nie pomylili przy wyborze opcji, gdyż w przypadku niepowodzenia raczej nie będziemy mieli kolejnej szansy.

Oczywiście przedstawione powyżej dokumenty konsultacyjne to nie wszystko, bo przecież finalizowane są właśnie prace nad nowelizacją dyrektywy CSRD w dość kluczowym obszarze, tj. w zakresie podmiotowego jej obowiązywania. Najprawdopodobniej ostatecznie obejmie ona 85 największych spółek giełdowych, ale było już tyle zwrotów akcji, że trudno to przyjąć za ostateczną decyzję (tu oczekujemy na finalne głosowania w lutym). Jesteśmy też w trakcie konsultacji dobrych praktyk dla komitetów audytu – w tym obszarze UKNF proponuje spore zmiany i czeka na opinie do 15 stycznia.

Zdaję sobie sprawę, że uczestnicy rynku niekoniecznie preferują wykorzystanie okresu świąteczno-noworocznego na analizę projektów regulacji, ale – biorąc pod uwagę późniejsze konsekwencje zaniechania zgłoszenia uwag – warto się przełamać. Zachęcam zatem do lektury, przemyśleń i do kontaktu z SEG, aby dzięki naszemu wspólnemu wysiłkowi uczynić rynek znów wielkim!

Felietony
SEC puszcza oko do kryptowalut
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Felietony
Co przyniesie Nowy Rok
Felietony
Nowy fundament przewagi
Felietony
Co słychać w radach nadzorczych?
Felietony
Gorący klimat w Belém
Felietony
Słodko–kwaśny rok
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama