Wojna zmienia reguły gry

Będące efektem wojny w Ukrainie ekstremalne zmiany cen na rynkach finansowych i towarów wywołują ponowną głęboką destabilizację procesów gospodarczych w skali świata.

Publikacja: 29.03.2022 21:00

Damian Rosiński, makler, Dom Maklerski AFS

Damian Rosiński, makler, Dom Maklerski AFS

Foto: parkiet.com

Wymusza to zmianę większości założeń oraz prognoz ekonomicznych stawianych w ostatnich kilku miesiącach. Dotyczy to zarówno krótkiego, średniego, ale i w wielu przypadkach długiego horyzontu projekcji.

W kluczowym aspekcie gospodarczym, w największym stopniu wpływającym ostatnio na notowania cen aktywów finansowych, czyli inflacji, można oczekiwać zdecydowanie wyższych wskaźników dynamiki jej wzrostu oraz wydłużenia procesu podwyższonych odczytów CPI w tym roku. Historycznie poważne wojny zawsze przynosiły inflacyjne przyspieszenie, tak jak zazwyczaj również wzrost wydatków publicznych.

Gwałtowny skok cen nośników energii, surowców oraz płodów rolnych w efekcie działań zbrojnych prowadzonych na terenie dwóch ważnych producentów tych towarów bez wątpienia przełoży się na wzrost cen żywności. Będzie to miało istotne przełożenie na odczyty inflacji w większości regionów świata. Dotyczy to, jak sądzę, jednak głównie krótkiego i średniego horyzontu, tj. najbliższych kilku do kilkunastu miesięcy. W tym okresie musimy nastawić się na dalsze podwyżki cen produktów spożywczych. W dłuższym terminie czynniki wtórne, a mianowicie spadek popytu i głębokie spowolnienie gospodarcze (a w wielu obszarach recesja), których spodziewam się przed 2024 r., a także stałe odziaływanie negatywnych czynników strukturalnych, m.in. demografii, będą stabilizować procesy inflacji w Europie, Japonii i większości krajów G20 za dwa–pięć lat.

W Polsce inflacja we wszystkich miesiącach do końca II kwartału przypuszczalnie przekroczy barierę 10 proc. w ujęciu rok do roku (w marcu, kwietniu istotnie). Utrzyma się na wysokim poziomie przez cały III kwartał. Średniorocznie, zamiast spodziewanych jeszcze niedawno 7–7,5 proc. w 2022 r., CPI w Polsce wyniesie ok. 9 proc. To wymusi wyższe nominalne stopy procentowe NBP. Rada Polityki Pieniężnej już 8 marca podniosła oprocentowanie więcej, niż zakładano przed 24 lutego, o 75 pb. Stawka referencyjna wzrosła do 3,5 proc. i będzie podwyższana dalej. Zamiast oczekiwanego wcześniej jej docelowego poziomu ok. 4–4,5 proc., dziś można śmiało założyć, że wzrośnie do ok. 5 proc., a niewykluczone, że nawet powyżej 5,5 proc. Nie zakładam jednak, by główna stopa NBP przekroczyła 6 proc. A to z tego względu, że Rada raczej nie zdąży podnieść jej więcej przed tym, jak ujawniać się zaczną negatywne skutki wojny i szoku popytowego (tym razem negatywnego) na polską gospodarkę oraz ich pozytywny (w kierunku obniżenia) wpływ na inflację. Dlatego też RPP nie będzie, moim zdaniem, podnosić stóp dłużej niż do końca roku. Podwyżki będą szybkie i intensywne.

Wysoki stopień przełożenia sankcji gospodarczych na Rosję i Białoruś oraz przyspieszenie inflacji będzie skutkować znaczącym obniżeniem dynamiki wzrostu gospodarczego już w 2022 r. (w Polsce do ok. 3,5 proc.). Głównymi kanałami oddziaływania będą tutaj wzrost kosztów życia, redukcja konsumpcji, wyhamowanie eksportu (sankcje), a także ograniczenie inwestycji. W dłuższym terminie potencjał polskiej gospodarki może ulec zwiększeniu ze względu na napływ dodatkowej siły roboczej (uchodźcy z Ukrainy).

Sankcje na Rosję, w szczególności na import nośników energii, będą miały mniejsze znaczenie dla gospodarki USA niż Europy. Pełne embargo na surowce energetyczne oznaczałoby odjęcie nawet 2 pkt proc. wzrostu PKB strefy euro w 2022 r. (na razie Europa, w przeciwieństwie do USA, nie decyduje się na ten krok). Spowodowałoby, że region już w tym roku otarłby się o stagnację. Powyższe ma istotne przełożenie na zachowanie pary EUR/USD.

Dotychczasowe prognozy głównej pary FX oparte były o założenia stabilnego odbudowywania gospodarek po pandemii, bez szoku, jakim jest wojna na Starym Kontynencie. Odmienna wrażliwość gospodarek USA i strefy euro na restrykcje w handlu ze Wschodem i dostawy energii (terms of trade) będą miały wpływ na prowadzoną politykę pieniężną w obu regionach. Wątpliwe, by EBC do połowy dekady podniósł stopy procentowe powyżej 0 proc., o ile w ogóle podwyższy je w tym roku o więcej niż 25 pb. Fed może natomiast w ogóle nie zmienić strategii w tym względzie i wynieść główną stopę nawet do poziomu 1,5 proc. do grudnia br. Wątpliwe, by w tym warunkach euro zdołało istotniej zyskać na wartości względem dolara. Może natomiast kierować się na poziom parytetu 1:1.

W tych warunkach złoty nadal nie będzie radzić sobie dobrze. W średnim i długim terminie może pozostawać pod presją. Krótkoterminowo w obszarze 4,90–5,00 za euro jest niedowartościowany. Na słabość złotego wpływać będą: wysoka inflacja i nadal silnie ujemne realne stopy proc. (skala dodatkowych podwyżek mniejsza niż wzrostu inflacji), konieczność poniesienia większych wydatków na zakup energii i dodatkowe zbrojenia oraz koszty związane z napływem uchodźców. Korzystnie w tym względzie oddziaływać powinny rosnące ceny żywności, której Polska może generować nadwyżki (wpływy z eksportu). W krótkim terminie czynnikiem, który może lokalnie wzmocnić złotego jest wysokie prawdopodobieństwo zatwierdzenia Krajowego Planu Odbudowy, co jest warunkiem koniecznym wypłaty Polsce środków z unijnego funduszy odbudowy po Covid-19.

Wybuch wojny może też, obok wielu innych kwestii, przyspieszyć dalszą integrację ekonomiczną UE w sferze budowy wspólnej polityki fiskalnej. Pandemia znacząco zbliżyła Unię do tego celu, natomiast obecne wydarzenia mogą być tu ostatecznym zapalnikiem. Pojawiają się informacje, że UE rozważy wspólną, bardzo dużą emisję obligacji w celu sfinansowania wydatków na energię i wojsko w 27 krajach członkowskich.

Felietony
Wspólny manifest rynkowy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Felietony
Pora obudzić potencjał
Felietony
Kurs EUR/PLN na dłużej powinien pozostać w przedziale 4,25–4,40
Felietony
A jednak może się kręcić. I to jak!
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Felietony
Co i kiedy zmienia się w rozporządzeniu MAR?
Felietony
Dolar na fali, złoty w defensywie