Rząd musi pracować intensywniej przed półmetkiem kadencji

W obszarze polityki gospodarczej i społecznej rząd ma najmniej problemów. Gospodarka rozwija się, tempo wzrostu przyspiesza.

Publikacja: 04.09.2017 05:23

Sławomir Horbaczewski, publicystyka ekonomiczna

Sławomir Horbaczewski, publicystyka ekonomiczna

Foto: materiały prasowe

Czynnikami wspierającymi są poprawiająca się sytuacja w gospodarkach UE, w tym dobra koniunktura w Niemczech, oraz nadchodząca istotna absorpcja przez polską gospodarkę funduszy unijnych. Rząd powinien się skoncentrować na ich sprawnym zagospodarowaniu, co będzie znacząco wspierało wzrost PKB, a zwłaszcza kluczowe obecnie inwestycje. Szczególną uwagę należy przywiązywać do zgodności wydatkowania środków z procedurami. Przy obecnym napięciu politycznym pomiędzy Polską a głównymi krajami UE oraz Komisją Europejską trzeba być przygotowanym na skrupulatne badanie procedur – ewentualna znacząca skala ujawnionych „nieprawidłowości" proceduralnych może skutkować dużymi zwrotami.

2017 rok i kolejne to pełne lata programu Rodzina 500+ oraz rozwijania innych inicjatyw prospołecznych, zatem kluczowy dla zachowania stabilności finansów publicznych jest postęp w ściągalności wszystkich podatków, nie tylko VAT. Wzrost PKB co do zasady oznacza wyższe dochody podatkowe, ale niezmiennie niezbędne jest zapewnienie stabilnej bazy dla programów społecznych. Polska w żaden sposób nie może się kojarzyć z unijną procedurą nadmiernego deficytu oraz musi dbać o wizerunek na międzynarodowych rynkach finansowych. Co ważne, po początkowych nerwowych reakcjach agencji ratingowych wydają się one trwale pozytywnie patrzeć na nasz kraj i chociaż nie są one priorytetem, to warto zadbać, aby ten stan utrzymał się w przyszłości. Ryzykiem jest osłabienie gospodarki Niemiec, co byłoby równoznaczne z osłabieniem koniunktury w Polsce, a zapewnienie stabilnej bazy finansowej dla polityki społecznej rządu ma o tyle fundamentalne znaczenie, że jakakolwiek korekta w dół przyjętych programów byłaby katastrofalna dla wizerunku rządu przed wyborami samorządowymi i do Parlamentu Europejskiego w 2018 r., i w konsekwencji przed kluczowymi krajowymi wyborami parlamentarnymi w roku 2019.

Wzrost wartości spółek z udziałem Skarbu Państwa na giełdzie oraz osiągane przez nie doskonałe wyniki są także kwestią poprawy ogólnej sytuacji na GPW, która z niskich poziomów zanotowała znaczący wzrost po ujawnieniu, że środki z OFE mają być jedynie częściowo znacjonalizowane, oraz po dobrych informacjach gospodarczych z UE i trwałym wzroście giełd w USA po wyborze Trumpa, jak również poprawy ogólnych warunków biznesowych – np. PKN Orlen korzysta ze wzrostu marży rafineryjnej (co nie umniejsza efektu walki rządu z szarą strefą w sektorze paliwowym).

Wyzwaniem jest osiągnięcie bardziej widocznych efektów wprowadzania strategii zrównoważonego rozwoju wicepremiera Morawieckiego. Gospodarka się rozwija, ale to jest ten sam model rozwoju, z jakim mieliśmy do czynienia w ubiegłych latach. Program Rodzina 500+, chociaż pośrednio pomaga (wymusza na przedsiębiorcach poszukiwanie obszarów o większych wartościach dodanych), to jednak jest niewystarczającym elementem innowacyjności i zwrotu ku technologii. Program modernizacji armii miał być nośnikiem nowych technologii dla polskiej gospodarki, a publicznie wciąż słyszymy o jego zmianach i powiększających się opóźnieniach, wiele zakupów modernizacyjnych prowadzonych jest w odniesieniu do programów rozpoczętych przez poprzedni rząd. Brak postępów w modernizacji Marynarki Wojennej (okręty podwodne, patrolowe i obrony wybrzeża, które miały powstawać w polskich stoczniach), kompleksowych rozstrzygnięć co do śmigłowców – rodzimy przemysł czeka... Kluczowy wysiłek skierowano na tworzenie Obrony Terytorialnej przy jednoczesnym zmniejszeniu zainteresowania innymi rodzajami wojska. OT, jakkolwiek potrzebna, to nie może stanowić o sile polskiej armii. Zakupy broni lekkiej dla OT nie stanowią nośnika nowych technologii na miarę potrzeb polskiej gospodarki. Widać wyjątkową aktywność mediów w opisywaniu zmian kadrowych w wojsku. Brak jest skutecznej odpowiedzi rządu w tym zakresie. Nie prezentuje się wysokich kompetencji osób zastępujących odchodzących, co nie uspokaja sytuacji. W dalszym ciągu medialny obraz MON to przede wszystkim kazus młodego utracjusza oraz rozbite rządowe limuzyny. Nie pomaga w tym, będący obciążeniem dla rządu premier B. Szydło, konflikt MON z prezydentem.

Wypatrujemy spójnej polityki dotyczącej rozwoju energetyki. Węgiel czy energia jądrowa, a może równolegle jedno i drugie? W obszarze edukacji sprawą ryzykowną wizerunkowo jest reforma szkolnictwa, intensywnie ścierają się przeciwstawne idee (według opozycji będzie katastrofa, według rządu nastąpi poprawa jakości i organizacji nauczania). Decydujące będzie to, co się wydarzy od września. Jeśli reforma nie zostanie wprowadzona płynnie, należy się spodziewać krytyki opozycji i mediów. Obecnie nie ma większych kryzysów (rozumianych jako masowe strajki, protesty) w ochronie zdrowia, jednak system ochrony zdrowia jest niezwykle wrażliwy społecznie. Nadal jest on oceniany przez obywateli jako zły. Służba zdrowia boryka się z niewystarczającymi środkami finansowymi i przede wszystkim z niewystarczającą liczbą lekarzy i pielęgniarek. Problemy te narastają wraz ze starzeniem się społeczeństwa i emigracją wykwalifikowanego personelu. W krótkim terminie czynnikiem ryzyka są potencjalne komplikacje wynikające z utworzenia tzw. sieci szpitali.

Rząd poniósł największe straty wizerunkowe w polityce zagranicznej. Nie można zignorować skutków pozbawionej szans szarży przeciwko wyborowi Donalda Tuska na arenie unijnej i w rezultacie spadków notowań sondażowych. Nieporadna opozycja, której niemal każda próba uderzenia w rząd przynosi mizerne efekty, dostała realny oręż do walki. W sposób naturalny wzmocnieniu uległa pozycja PO. Wbrew podstawowej zasadzie, że o porażkach należy jak najszybciej zapomnieć i ich nie pogłębiać, z kręgów rządowych dało się słyszeć dwugłos w ocenie procedury wyboru Tuska. Ta sytuacja osłabiła pozycję MSZ zarówno w kraju, jak i za granicą. Polskiej polityce zagranicznej niezbędny jest teraz spokój. Działania powinny się odbywać w zaciszu gabinetów, a ewentualna komunikacja powinna dotyczyć faktycznych osiągnięć, a nie planów, które często okazują się nierealne.

Trzeba dbać o priorytetowe kierunki polskiej polityki zagranicznej: uspokoić relacje z partnerami z UE (Niemcy i Francja), a rozmowy i negocjacje prowadzić na płaszczyźnie dyplomatycznej, a nie medialnej. Z dużą ostrożnością należy traktować relacje z Wielką Brytanią. Koncepcja zbliżenia i współpracy bilateralnej, choć kusząca, wiąże się z ryzykiem bycia wykorzystanym w grze większych państw (pozorowane negocjacje brexitowe). Wielka Brytania to stara, bardzo doświadczona i wyrachowana dyplomacja. Najgorszym scenariuszem byłoby wykorzystanie przez nią pozornego zbliżenia z Polską w negocjacjach z UE (postawienia nas w roli konia trojańskiego bez korzyści dla nas) celem rozmiękczenia stanowiska negocjacyjnego Niemiec i Francji. Taki obrót sprawy z jednej strony nie przyniósłby wymiernych korzyści dla Polski w relacjach z Wyspami, z drugiej zaś całkowicie podkopałby zaufanie do nas w UE. Warto rozsądnie oceniać wagę Polski dla USA. Wiele będzie zależało od rozwoju stosunków amerykańskich z Rosją i UE. Polska może stracić na znaczeniu w oczach USA w przypadku istotnego zbliżenia USA z Rosją oraz utrzymania przez USA poprawnych stosunków z UE. W innym przypadku możemy liczyć na wzrost znaczenia jako jedyny pewny sojusznik USA w tej części Europy. Jednak należy pamiętać, że główny, realny problem USA to Chiny, a w tej rozgrywce nasza rola jest iluzoryczna.

Felietony
Wspólny manifest rynkowy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Felietony
Pora obudzić potencjał
Felietony
Kurs EUR/PLN na dłużej powinien pozostać w przedziale 4,25–4,40
Felietony
A jednak może się kręcić. I to jak!
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Felietony
Co i kiedy zmienia się w rozporządzeniu MAR?
Felietony
Dolar na fali, złoty w defensywie