Trwa wyścig dużych i małych firm, w którym stawką w 2030 r. jest jak największy kawałek rynku wartego wówczas – według prognoz Goldmana Sachsa – 285 mld dolarów. Wszyscy uczestnicy wyścigu chcą przygotować jak najszybciej jak najlepsze rozwiązania dla samochodów autonomicznych.
Auta autonomiczne projektują i testują zarówno wielkie giełdowe spółki, jak i startupy. Najbardziej zaawansowani testują samochody działające na czwartym poziomie w pięciostopniowej skali autonomiczności. Poziom 4 oznacza, że auto jeździe samodzielnie, ale kierowca w każdej chwili może przejąć nad nim kontrolę.
Liderem wydaje się Waymo, spółka kontrolowana przez Alphabet, czyli właściciela Google'a. Za rozwiązaniami Waymo przemawiają wielkie liczby. 5 mln mil przejechanych po drogach i ulicach 25 miast, miliardy kilometrów przejechanych w komputerowych symulacjach, a także niska na tle innych firm testujących autonomiczne samochody liczba kolizji w stosunku do przejechanych kilometrów, jak również najniższa liczba sytuacji, w których pracownik firmy musiał przejąć kontrolę nad autonomicznym autem.
Waymo nie jest samotnym liderem. Tuż za nim plasuje się motoryzacyjny gigant GM. W wartym miliard dolarów rocznie programie badawczo-rozwojowym firmy wykorzystywane jest ponad 200 Chevroletów Bolt, które jeżdżą ulicami kalifornijskiego San Francisco, jak i w stanach Arizona i Michigan. Mocną przewagą Waymo nad GM jest maksymalna prędkość autonomicznego samochodu. Te z GM jadą nie więcej niż 25 mil na godzinę. Koncern zapowiada, że wkrótce auta przyspieszą, a mają na to pozwolić rozwiązania Strobe, startupu przejętego w ub.r. przez GM.
Przewagą GM nad Waymo są własne fabryki. To pozwala produkować w przyszłości auta autonomiczne taniej. Dziś taki samochód kosztuje około 200 tys. dolarów, czyli niemal sześć razy więcej niż produkowany przez GM elektryczny samochód na baterię (BEV) Chevrolet Bolt. Gdy uwzględnimy zasięg – 238 mil – elektryczny bolt jest stosunkowo tanim BEV. Porównywalnym cenowo z Teslą Model 3. Zastosowanie rozwiązań Strobe ma nie tylko przyspieszyć autonomiczne auta GM, ale pozwoli także na obniżenie kosztu ich produkcji o blisko 30 tys. dolarów.