Ostatnie tygodnie przyniosły zdecydowany spadek szans na ponowne podniesienie wieku emerytalnego w Polsce. Obok niechętnego do podobnych zmian rządu pojawiły się bowiem analogiczne głosy opozycji, co przy obecnym układzie sił politycznych odsuwa ewentualne zmiany w tym obszarze na wiele lat. Wśród wielu inwestorów informacje te mogą niestety budzić obawy o tempo wzrostu gospodarki, dla której brak pracowników stał się obecnie kluczową barierą wzrostu.
Niewielka reakcja rynków zarówno na podniesienie wieku emerytalnego, jak i na jego obniżkę skłania jednak do refleksji, czy tocząca się dyskusja nie jest przypadkiem porównywalnie ważna do sporu o to, ile diabłów zmieści się na główce od szpilki. Nie znaczy to oczywiście, że poziom wieku emerytalnego jest nieważny, jednak zdecydowanie nie jest głównym czynnikiem decydującym o podaży pracy. Czynnikiem tym jest natomiast zgromadzony przez emeryta majątek oraz poziom ewentualnego świadczenia emerytalnego.
Jest to szczególnie ważne w przypadku Polski, gdzie realna wartość emerytur jest stosunkowo niska nawet dla osób pracujących wiele lat, a zgromadzony majątek zazwyczaj nie wystarcza dla zapewnienia poziomu życia porównywalnego z okresem przed emeryturą. W tej sytuacji nawet obniżka wieku emerytalnego do 50 lat nie wpłynęłaby więc istotnie na podaż pracy. Niska wysokość „wcześniejszej" emerytury stanowi bowiem wystarczającą przesłankę, aby oczekiwać, że pracownicy nie będą masowo opuszczać rynku pracy zaraz po nabyciu uprawnień emerytalnych.
Rozmawiając o wieku emerytalnym, warto też pamiętać, że wpływa na niego nie tylko oczekiwana długość życia, lecz także oczekiwana długość życia w zdrowiu, która w przypadku Polski jest bliska 62 lat w przypadku każdej nowo narodzonej osoby. Decydując się na system z wysokim ustawowym wiekiem emerytalnym, trzeba się zatem liczyć z powszechnym zjawiskiem wcześniejszego przechodzenia na emeryturę bądź rentę z uwagi na stan zdrowia. Ustawowe obniżenie wieku emerytalnego może pozostać neutralne dla podaży pracy, o ile osobom zdrowym i chętnym do pracy umożliwiamy pracę po osiągnięciu uprawnień do świadczenia.
Trudno zatem oprzeć się wrażeniu, że znaczenie wieku emerytalnego w toczącej się dyskusji wzrasta głównie przez jego wpływ na stan finansów publicznych. Także w tym przypadku problem wynika jednak nie tyle z samego momentu przejścia na emeryturę, ile z ustawowych regulacji dotyczących m.in. poziomu emerytury minimalnej bądź częściowego obowiązywania systemu zdefiniowanego świadczenia. Łącznie czynniki te sprawiają, że system zabezpieczenia emerytalnego musi wypłacić kwotę wyższą od zgromadzonej w formie składek.