Obgryzione OFE

Przyszła emerytura z OFE zamienionego na IKE sfinansuje tylko jedną władzę. Na krótko.

Publikacja: 29.04.2019 07:02

Robert Morawski, specjalista ds. podatków

Robert Morawski, specjalista ds. podatków

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Każdy sam zdecyduje, jak wykorzysta środki zgromadzone w otwartym funduszu emerytalnym. Jeśli je tam ma. Oferta obecnej władzy tylko pozornie jest fair. Pobrany na starcie podatek: „opłata przekształceniowa w wysokości 15 proc." – jeśli będziemy chcieli dalej zarządzać na IKE swoimi składkami, wcale nie jest niwelowaniem przywilejów w stosunku do ZUS. On po prosty zmniejszy aktywa, które zainwestujemy na lata poprzedzające nasze przejście na emeryturę.

Nie wnikam w to, jakie intencje mają obecni decydenci, by zlikwidować II filar systemu emerytalnego. Stawiam raczej na scenariusz prymitywny. Racjonalne jest bowiem założenie, że ci, co zostali w OFE, chcieli mieć jakiś wpływ na swoje oszczędności emerytalne, unikali ZUS jak ognia, więc teraz do ZUS też nie pójdą i wybiorą przekształcenie OFE w IKE. Oni wiedzą, że z 85 proc. tego, co zostało, mają szansę wycisnąć więcej, więc zaryzykują. Jeśli większość z ok. 162 miliardów złotych zostanie w naszych rękach, budżet zasilą środki – jakieś 24 miliardy – na kolejne prezenty wyborcze.

Dla tej grupy racjonalistów trwającej przy OFE oczywiste jest również to, że zasilenie ZUS wiele nie zmieni. Ta instytucja wspierana jest co roku z budżetu, więc jeśli w kolejnych latach Zakład dostałby zastrzyk świeżych środków z OFE, budżet nie będzie musiał się tak napinać. I też odreaguje prezentami.

Każdy z nas walczy więc o swoje. Dostanie obgryzione 85 proc. i będzie inwestował mniej. Co z tego, że potem bez podatku?! Co z tego, że niby lepiej niż w ZUS? Można by rzec, że i tak źle, i tak niedobrze... Emerytura z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych finansuje przez podatek różne władze stopniowo. Przyszła emerytura z OFE zamienionego na IKE sfinansuje tylko jedną władzę. Na krótko.

Zabierając nam teraz te 15 proc., zabiera nam się więcej, niż wynikać może z okrągłych formułek. Zabiera nam się resztkę zaufania do państwa. Może właśnie to samo 15 proc., które zostało ze stu.

Robert Morawski specjalista ds. podatków

Felietony
Potrzeba deregulacji wraca jak bumerang
Felietony
Ulga dla kredytobiorców, niższe zyski oszczędzających
Felietony
Zmierzch zielonej „ściemy”
Felietony
Ożywianie relacji inwestorskich
Materiał Promocyjny
PZU ważnym filarem rynku kapitałowego i gospodarki
Felietony
Gospodarka o obiegu zamkniętym – przewodnik inwestora
Felietony
Pomoc państw Azji Wschodniej w odbudowie Ukrainy