Jeszcze w czerwcu scenariusz dla rynku pamięci wykorzystywanych w serwerach, komputerach, smartfonach i innych urządzeniach elektronicznych wydawał się być niezbyt skomplikowany: jeszcze kilka miesięcy bolesnego dla producentów spadku cen, a potem odbicie. Niespodziewanie sprawy skomplikowały się w lipcu.
Na początku lipca Japonia głosiła, że eksport do Korei dwóch substancji chemicznych wykorzystywanych do produkcji pamięci DRAM i i szybkich pamięci NAND – jedna służy do przenoszenia wzoru obwodu na podłoże półprzewodnikowe, a druga to gaz trawiący potrzebny do produkcji półprzewodników – wymagać będzie specjalnych pozwoleń. Na uzyskanie takiego pozwolenia japoński producent musi poczekać około trzech miesięcy. Wprowadzenie restrykcji handlowych to uboczny efekt załamania się rozmów japońsko-koreańskich w sprawie odszkodowań związanych z II wojną światową.
Japonia uderzyła w czułe miejsce. Koreański Samsung Electronic i SK Hynix są największymi światowymi producentami pamięci. Ich łączny udział w globalnym rynku wynosi około 70 proc. w przypadku DRAM i około 50 proc. dla NAND. Z danych Korea International Trade Association wynika, że w pierwszych pięciu miesiącach tego roku w Japonii koreańscy producenci pamięci kupili odpowiednio 44 proc. i 90 proc. objętych restrykcjami substancji. Znalezienie alternatywnych dostawców może być trudne. Japonia odpowiada odpowiednio za 70 proc. i 90 proc. światowej produkcji tych substancji. Na dodatek – według japońskich mediów – wszystko wskazuje na to, że ani Samsung, ani SK Hynix nie mają na tyle dużych zapasów tych chemikaliów, by bezboleśnie przejść przez ewentualne zakłócenia w dostawach. Mają natomiast zapasy niesprzedanych pamięci.
Na problemach koreańskich producentów skorzystać mogą ich zagraniczni konkurenci. W przypadku DRAM jest to przede wszystkim amerykański Micron, a NAND – japońska Toshiba i amerykański Western Digital.
Potencjalnie istnieje jednak ryzyko, że japońskie restrykcje uderzą nie tylko w koreańskich producentów, ale także w ich zagranicznych klientów. Są wśród nich m.in. producenci smartfonów, tacy jak Apple i Huawei, producenci komputerów, tacy jak HP i Lenovo, a także japońscy producenci telewizorów Sony i Panasonic.