Jak co roku na początku jesieni mieliśmy okazję przedyskutować nowe wymogi stawiane radom nadzorczym oraz poziom ich wynagrodzeń, a także trendy dotyczące zmian. I jak co roku wyniki badań budzą moje zdziwienie, gdyż wygląda na to, że mamy do czynienia z bardzo niepokojącymi zjawiskami w tym zakresie.
Doroczna konferencja organizowana przez SEG w ramach projektu Forum Rad Nadzorczych jest okazją do podsumowania najnowszych zmian dotyczących obowiązków rad, a także do przeanalizowania wielu aspektów ich wynagrodzeń. Nowe wymogi w zakresie kompetencji, zakresu działań i odpowiedzialności komentuję na łamach „Parkietu" na bieżąco, więc skupię się na tym drugim zagadnieniu. Dzięki dorocznemu badaniu przeprowadzonemu przez PwC możemy się dowiedzieć, jak wyceniana jest ta praca, od czego to zależy i jakie są trendy zmian.
Zacznę od kilku uwag metodologicznych – badaniem zostało objętych 140 największych spółek (a dokładnie spółek należących do indeksów WIG20, mWIG40 i sWIG80), w których funkcję członka rady nadzorczej przynajmniej przez rok pełniło łącznie 669 osób, przy czym na potrzeby zbadania trendów konieczne było wyodrębnienie tych członków, którzy funkcję tę pełnili przynajmniej dwa lata. I tu pierwsza przykra niespodzianka – takich osób było zaledwie 358 (53,5 proc. względem badanych, a jeszcze niższy odsetek względem całej populacji), co oznacza niezwykle wysoką rotację w ramach organów, które z założenia powinny być raczej ostoją stabilności w spółce.
Na szczególną uwagę zasługuje spadek odsetka osób powołanych do więcej niż dwóch rad nadzorczych do 7 proc. (względem 15 proc. rok wcześniej). Widać wyraźnie, że osób, które poświęcają życie zawodowe na pracę w radach nadzorczych, było mało, a jest jeszcze mniej, co w połączeniu ze wskazaną powyżej szybką rotacją nie pozwala optymistycznie myśleć o profesjonalizacji tej grupy zawodowej.
Przechodząc do samych zarobków – mediana (dane poniżej dla rocznych wynagrodzeń) wyniosła 85 tys. zł, co w wartościach bezwzględnych nie jest może imponujące, ale daje się zauważyć niewielki wzrost względem roku poprzedniego (5 proc.), choć dynamika wzrostu jest dużo niższa niż rok wcześniej (23 proc.). Co ciekawe, wzrosty zrealizowane zostały w grupie spółek średnich (o 7 proc. do 107 tys. zł), natomiast zanotowany został spadek w grupie spółek dużych (o 3,5 proc. do 114 tys.), co było głównie związane ze spadkiem uposażeń w spółkach kontrolowanych przez Skarb Państwa (o 3,5 proc., do 85 tys. zł, przy czym ta wartość nie dotyczy wyłącznie spółek dużych).