Rezerwa Federalna coraz bardziej gołębia

Choć Powell stara się uspokajać graczy, zapowiedzianych działań nie można do końca traktować jako zwykłych zabiegów "technicznych".

Publikacja: 22.10.2019 05:00

Damian Rosiński, makler papierów wartościowych, DM AFS

Damian Rosiński, makler papierów wartościowych, DM AFS

Foto: materiały prasowe

Pożar na amerykańskim rynku pieniężnym – początkowo bagatelizowany przez Fed – zaczyna wyznaczać linię jego polityki. W II połowie września, kiedy doszło do nagłego wzrostu stawek krótkoterminowych pożyczek, bank centralny został zmuszony – po raz pierwszy od ponad dekady – zainterweniować w celu utrzymania stóp w ustalonym przedziale wahań. Po kilku aukcjach dostarczania płynności (repo) 4 października Fed ogłosił, że będzie je prowadził jeszcze przez cały kolejny miesiąc. W ramach tych działań bank oferuje bankom płynność do 75 mld USD dziennie.

W kolejnym tygodniu, 9 października, podczas wystąpienia na konferencji w Dallas, J. Powell poszedł o krok dalej. Zapowiedział skupowanie krótkoterminowych bonów skarbowych, co niechybnie przywodzi na myśl programy QE. Prezes Fedu podkreślił jednak, że operacji tych nie można tak traktować. Są to działania o podłożu technicznym, mają – jak to ujął Powell – zapewnić „płynne funkcjonowanie rynków finansowych w USA" i nie będą takie, jak te podjęte po ostatnim kryzysie.

Choć oczywiście są między nimi spore różnice, zarówno tamta, jak i planowana aktywność banku powiększy sumę bilansową Fedu. Po trzech tygodniach prowadzenia operacji repo bank zwiększył wartość posiadanych aktywów o 175 mld USD, czyli 1/4 tego, co wcześniej przez prawie dwa lata zdołał zredukować.

Szacuje się, że w ramach zapowiedzianych przez Powella działań (mogą zostać oficjalnie ogłoszone na posiedzeniu 30 października) Fed zwiększy bilans o kolejne 250–300 mld USD w ciągu 3–6 miesięcy. Podczas programów QE (I–III) skupował papiery o wartości 65–85 mld USD miesięcznie. „Organiczny", zgodny z rosnącym zapotrzebowaniem na płynność w systemie bankowym, wzrost bilansu banku centralnego to ok. 2–3 mld USD miesięcznie.

A zatem, choć Powell stara się uspokajać graczy, zapowiedzianych działań nie można do końca traktować jako zwykłych zabiegów „technicznych". Widać rosnące obawy zarówno o kondycję rynków finansowych (w tym rynku pieniężnego), jak i ogółem o stan amerykańskiej gospodarki.

Spore grono przedstawicieli Fedu opowiedziało się w ostatnich dniach za kontynuacją obniżek stóp procentowych. Niemal pewne jest 25-punktowe cięcie na wspomnianym posiedzeniu 30 października. Moim zdaniem w takiej samej skali stopy spadną także na ostatnim w tym roku spotkaniu 11 grudnia.

Widać więc, że Fed powoli ulega presji i przychyla się do stanowiska prezydenta Trumpa, który od dłuższego czasu apelował o szybsze i odważniejsze obniżki stóp. Perspektywy gospodarki nie są najlepsze. Szczyt negatywnego wpływu wojny handlowej spodziewany jest w przyszłym roku. Prezydent mógł zakładać, że szybko nie podpisze umowy handlowej z Chinami, a przedłużająca się niepewność będzie spychać gospodarkę w otchłań recesji. A w takich warunkach trudno o reelekcję.

Skupując bony skarbowe, Fed wywrze dodatkową (poza obniżkami stóp) presję na spadek oprocentowanie na krótkim końcu krzywej rentowności, dzięki czemu spowoduje jej wyostrzenie. To oddali groźbę trwałej inwersji krzywej będącej złym prognostykiem dla rynków i gospodarki. Czyżby to był sposób amerykańskiego banku centralnego na uspokojenie inwestorów i przedłużenie cyklu ekspansji?

Felietony
Wspólny manifest rynkowy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Felietony
Pora obudzić potencjał
Felietony
Kurs EUR/PLN na dłużej powinien pozostać w przedziale 4,25–4,40
Felietony
A jednak może się kręcić. I to jak!
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Felietony
Co i kiedy zmienia się w rozporządzeniu MAR?
Felietony
Dolar na fali, złoty w defensywie