Miliarderzy z fintechów

Dla udziałowców fintechów nadszedł czas żniw. W przypadku inwestorów finansowych, w tym funduszy venture capital, oznacza to przynajmniej częściową realizację zysków (z reguły bardzo wysokich), a dla założycieli tych wycenianych na co najmniej kilkanaście miliardów dolarów możliwość znalezienia się w elitarnym gronie miliarderów.

Publikacja: 16.08.2021 05:00

Tomasz Świderek, publicysta ekonomiczny

Tomasz Świderek, publicysta ekonomiczny

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz

Codzienne zainteresowanie mediów miliarderami ogranicza się zazwyczaj do bardzo wąskiego grona centibilionerów, czyli osób, których majątek jest nie mniejszy niż 100 mld dol., i do tego, który z nich jest aktualnie najbogatszy na świecie. Takich osób – według danych agencji Bloomberg – jest na świecie dziesięć. Nawet drobne wahnięcie kursów akcji posiadanych przez nich spółek sprawia, że wartość majątku każdego z centibilionerów zmienia się, jeśli nie o setki milionów dolarów, to nawet o kilka miliardów. To robi wrażenie, więc media często piszą, że któryś z nich w jeden dzień „zarobił", albo „stracił" grube miliony

Zestawienie Bloomberga obejmuje w sumie 500 osób. Majątek najuboższej z nich – w dniu pisania tego tekstu była nią Dunka Sofie Kirk Kristiansen, współwłaścicielka Lego – przekracza 5 mld dolarów.

Ogłoszone w pierwszy poniedziałek sierpnia przejęcie australijskiego Afterpay przez Square w transakcji wartej 29 mld dol. zwróciło uwagę mediów na dwóch założycieli przejmowanej spółki – 31-letniego Nicka Molnara i 49-letniego Anthony Eisena. Po sfinalizowaniu transakcji, każdy z nich stanie się właścicielem akcji Square wartych – w dniu ogłoszenia przejęcia – 1,8 mld dolarów. Formalnie obaj miliarderami był już wcześniej, bo kapitalizacja notowanej na australijskiej giełdzie spółki już od wczesnego lata ub.r. była na tyle wysoka, że posiadane przez nich pakiety pozwalały klasyfikować ich w elitarnym gronie najbogatszych ludzi świata.

Przejęcie Afterpay to największa taka transakcja w historii Australii. Nick Molnar jest najmłodszym australijskim miliarderem, który do majątku doszedł sam, zaś obaj założyciele i szefowie firmy są w gronie pięciu najbogatszych członków zarządu australijskich spółek.

Molnar i Eisen nie są pierwszymi miliarderami z fintechów. Grono jest szersze, a ostatnio rośnie szybko. Fintechowi miliarderzy tacy jak 39-letni Sebastian Siemiątkowski, założyciel szwedzkiej Klarna (spółka jest konkurentem Afterpay), w krótkim czasie dzięki kolejnym rundom finansowania założonych przez siebie spółek znacząco zwiększają swój majątek.

W czerwcowej inwestycji japońskiego Softbanku Klarna wyceniono na 45,6 mld dolarów, o 50 proc. więcej niż w o trzy miesiące wcześniejszej rundzie finansowania. Oznacza to, że akcje, które posiada założyciel, warte są ok. 3,6 mld dolarów. Siemiątkowski do grona miliarderów „wskoczył" właśnie dzięki marcowej rundzie, która wycenę spółki zwiększyła trzykrotnie. Razem z nim miliarderem został wówczas drugi współzałożyciel fintechu – Victor Jacobsson, który firmę opuścił w 2012 r., ale zachował 10-proc. pakiet jej akcji. Trzeci założyciel – Niklas Adalberth – ma jedynie 0,4 proc. akcji spółki. Pozostałe sprzedał funduszom, a pieniądze przekazał na cele charytatywne i zainwestował w startupy.

W gronie fintechowych miliarderów, których fortuna w tym roku skoczyła w górę, są też Vlad Tenev i Baiju Bhatt, założyciele Robinhood. Miliarderami zostali w 2018 r., gdy w wyniku kolejnej rundy finansowania wycena spółki przekroczyła 6 mld dolarów. Przy wycenie spółki z lipcowego IPO wartość posiadanych przez nich akcji sięgnęła odpowiednio 2,3 mld dolarów i 2,6 mld dolarów, a potem zaczął się giełdowy rollercoaster kursu z wielkimi procentowymi spadkami i jeszcze większymi zwyżkami.

Po marcowej rundzie finansowania miliarderami są też bracia Patrick i John Collins współzałożyciele Stripe. Wartość akcji tego nadal prywatnego fintechu, które posiada każdy z nich to – według Bloomberga – 11,4 mld dolarów. Spółkę w marcowej rundzie finansowania wyceniono na 95 mld dolarów, podczas gdy rok wcześniej finansowanie pozyskiwała przy wycenie na poziomie 35 mld dolarów.

Po bezpośrednim debiucie giełdowym Coinbase posiadane przez założycieli akcje spółki także warte były miliardy. W przypadku prezesa Briana Mastronga to 8,7 mld dol., Fred Ehrsam zaś miał pakiet wart 2,7 mld dol.

W gronie miliarderów są też Jason Gardner, prezes i założyciel Marqueta (spółka na giełdzie zadebiutowała w czerwcu), Max Levchin, współzałożyciel i prezes Affirm (spółka zadebiutowała w styczniu), a także Chris Britt, współzałożyciel i prezes Chime (w ubiegłorocznej wrześniowej rundzie finansowania spółkę wyceniono na 14,5 mld dol.).

Właściciele Plaid, odrzucając w styczniu 2020 r. wartą 5,3 mld dolarów ofertę przejęcia spółki złożoną przez Visa, otworzyli drogę do świata miliarderów założycieli. Po zakończonej wiosną tego roku rundzie finansowania, w której Plaid wyceniono na 13,4 mld dolarów, Zach Perret i William Hockey mają pakiety akcji warte po ok. 1,5 mld dolarów.

Felietony
Wspólny manifest rynkowy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Felietony
Pora obudzić potencjał
Felietony
Kurs EUR/PLN na dłużej powinien pozostać w przedziale 4,25–4,40
Felietony
A jednak może się kręcić. I to jak!
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Felietony
Co i kiedy zmienia się w rozporządzeniu MAR?
Felietony
Dolar na fali, złoty w defensywie