To się nazywa cyberboom!

Wraz ze wzrostem liczby ataków wśród atakowanych i tych, którzy mogą zostać zaatakowani, rośnie zainteresowanie ochroną. To napędza wartość rynku cyberbezpieczeństwa.

Publikacja: 31.08.2021 05:00

Tomasz Świderek, publicysta ekonomiczny

Tomasz Świderek, publicysta ekonomiczny

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz

Nie ma dnia, by nie pojawiła się informacja o kolejnym udanym cyberataku na systemy informatyczne jakieś znaczącej firmy na świecie. Nie powinno więc dziwić, że biznes związany z cyberbezpieczeństwem rośnie, a wraz z nim zwiększają się wartość i liczba fuzji i przejęć spółek z sektora cyberbezpieczeństwa, a także skłonność inwestorów finansowych do inwestowania w te spółki.

23 sierpnia inwestorów szukających aktualnych informacji o notowanych w Warszawie spółkach Monnari powitało informacją o ataku hakerskim, który uderzył w systemy finansowe i sprzedaży. Efekt – kłopoty z obsługą sprzedaży i zwrotów w sklepach. Straty? Te w chwili pisania tego tekstu nie były oficjalnie podane. Dokładna skala skutków nie jest jeszcze znana. „Zarząd podjął natychmiastowe kroki zmierzające do wyeliminowania zagrożenia i przywrócenia normalnego działania spółki" – napisano w oświadczeniu spółki dla mediów.

Niebezpiecznik.pl, branżowy serwis z informacjami o cyberbezpieczeństwie, twierdził, że systemy informatyczne Monnari zostały zainfekowane ransomware, zaszyfrowane i hakerzy chcieli negocjować okup.

Monnari nie jest jedyną sierpniową ofiarą cyberprzestępców w Polsce, o której było głośno. Udany atak dotknął także dwóch wirtualnych operatorów komórkowych – Premium Mobile i Nau Mobile. Ten pierwszy to jeden z największych w kraju MVNO – ma ok. 430 tys. aktywnych kart SIM – i na początku sierpnia został przejęty przez Polkomtel, operatora komórkowego kontrolowanego przez Cyfrowy Polsat. Ten drugi to niewielki gracz, który nastawiony jest na ofertę dla pracowników oświaty. Obaj są MVNO w sieci Plusa i najwyraźniej korzystali z usług tego samego dostawcy.

Z komunikatów obu MVNO wynika, że zaatakowane zostały systemy zewnętrznego partnera spółek i możliwy jest wyciek danych klientów. Nau Mobile tuż po ataku informował, że nie jest w stanie obsługiwać sprzedaży usług nowym klientom.

W końcu lipca pojawiły się informacje o wycieku danych klientów Tauronu. Dane „pociekły" z systemów firm współpracujących z operatorem. Tu sytuacja była o tyle ciekawa, że sprawę nagłośnił sam atakujący, który przy okazji twierdził, że te pliki mógł pobrać w zasadzie każdy.

Te kilka przykładów to wierzchołek góry lodowej w skali Polski i punkcik w skali świata. Według Center for Strategic and International Studies (CSIS) i zajmującej się cyberbezpieczeństwem firmy McAfee roczne koszty cyberataków to 600 mld dolarów, czyli ok. 0,8 proc. globalnego PKB. W I połowie tego roku liczba ataków ransomware była – według Nozomi Networks – o niemal 150 proc. wyższa niż w tym samym okresie 2020 r. i sięgała 2,9 mln.

Wraz ze wzrostem liczby ataków ze strony atakowanych i tych, którzy mogą zostać zaatakowani, rośnie zainteresowanie ochroną. To napędza wartość rynku cyberbezpieczeństwa. Według firmy badawczej Gartner w 2018 r. rynek ten po wzroście o 12,4 proc. wart był 114 mld dolarów. W początku 2019 r. Gartner prognozował, że w 2022 r. wartość ta sięgnie nieco ponad 170 mld dolarów. Dziś można być pewnym, że prognoza jest zaniżona.

Według firmy badawczej Mordor Intelligence w ub.r. rynek miał wartość 156 mld dolarów, zaś firma badawcza Markets & Markets prognozuje, że w tym roku będzie to już 2018 mld dolarów. I Mordor Intelligence, i Markets & Markets przewidują, że w 2026 r. będzie na poziomie 350 mld dolarów.

Tempo wzrostu rynku zachęca do inwestowania w wyspecjalizowane spółki. Fundusze venture capital w I połowie 2021 r. zainwestowały w cyberstartupy 11,5 mld dolarów. Biorąc pod uwagę globalne inwestycje VC, to niewielka kwota, ale jest ona jednocześnie ponaddwukrotnie wyższa niż w tym samym okresie 2020 r., gdy na finansowanie młodych cyberspółek VC wyasygnowały 4,7 mld dolarów. Z 430 transakcji 36 miało wartość ponad 100 mln dolarów, co na rynku startupów raportowane jest w kategorii megarund finansowania.

Jeszcze silniej wzrosła liczba i wartość transakcji fuzji i przejęć w tym sektorze. W raporcie przygotowanym przez konsorcjum AllegisCyber Capital, Momentum Cyber i NightDragon w I połowie 2020 r. doliczono się 93 cybertransakcji wartych 9,8 mld dolarów, zaś w I połowie 2021 r. takich M&A było już 163 o wartości 39,5 mld dolarów. Największe to warte 12,3 mld dolarów przejęcie Proofpoint przez Thoma Bravo, wart 6,4 mld dolarów zakup Auth0 przez Okta oraz kupno za 4 mld dolarów McAffe przez STG.

Pierwsze tygodnie II półrocza wskazują, że rynek cyber M&A nie zwalnia, zaś ci, którzy zajmują się prognozowaniem, twierdzą, że będzie rósł też w 2022 r., m.in. dlatego, że wraz z rozwojem internetu rzeczy będzie rosło zainteresowanie i obrońców, i atakujących tą częścią rynku. Pozostaje liczyć, że w Polsce będą także beneficjenci cyberboomu, a nie tylko ofiary.

Felietony
Tantiemy – sztuka zarabiania na cudzej kreatywności
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Felietony
Najgorętsza dekada od wojny
Felietony
Ślimacze tempo transpozycji
Felietony
Deregulacja? To nie takie proste
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Felietony
Omnibus – zamrażanie czasu
Felietony
Fundusze mogą rozwiązać dylematy inwestorów