Nie ma dnia, by nie pojawiła się informacja o kolejnym udanym cyberataku na systemy informatyczne jakieś znaczącej firmy na świecie. Nie powinno więc dziwić, że biznes związany z cyberbezpieczeństwem rośnie, a wraz z nim zwiększają się wartość i liczba fuzji i przejęć spółek z sektora cyberbezpieczeństwa, a także skłonność inwestorów finansowych do inwestowania w te spółki.
23 sierpnia inwestorów szukających aktualnych informacji o notowanych w Warszawie spółkach Monnari powitało informacją o ataku hakerskim, który uderzył w systemy finansowe i sprzedaży. Efekt – kłopoty z obsługą sprzedaży i zwrotów w sklepach. Straty? Te w chwili pisania tego tekstu nie były oficjalnie podane. Dokładna skala skutków nie jest jeszcze znana. „Zarząd podjął natychmiastowe kroki zmierzające do wyeliminowania zagrożenia i przywrócenia normalnego działania spółki" – napisano w oświadczeniu spółki dla mediów.
Niebezpiecznik.pl, branżowy serwis z informacjami o cyberbezpieczeństwie, twierdził, że systemy informatyczne Monnari zostały zainfekowane ransomware, zaszyfrowane i hakerzy chcieli negocjować okup.
Monnari nie jest jedyną sierpniową ofiarą cyberprzestępców w Polsce, o której było głośno. Udany atak dotknął także dwóch wirtualnych operatorów komórkowych – Premium Mobile i Nau Mobile. Ten pierwszy to jeden z największych w kraju MVNO – ma ok. 430 tys. aktywnych kart SIM – i na początku sierpnia został przejęty przez Polkomtel, operatora komórkowego kontrolowanego przez Cyfrowy Polsat. Ten drugi to niewielki gracz, który nastawiony jest na ofertę dla pracowników oświaty. Obaj są MVNO w sieci Plusa i najwyraźniej korzystali z usług tego samego dostawcy.
Z komunikatów obu MVNO wynika, że zaatakowane zostały systemy zewnętrznego partnera spółek i możliwy jest wyciek danych klientów. Nau Mobile tuż po ataku informował, że nie jest w stanie obsługiwać sprzedaży usług nowym klientom.