Rosnąca inflacja staje się powoli problemem światowym. Na tym tle jej wzrost w Polsce nie może zaskakiwać, zastanawia natomiast skala tego wzrostu. W tym kontekście warto spojrzeć na czynniki, które w największym stopniu wpływają na tak silny wzrost cen. We wrześniu, za który to miesiąc mamy pełne dane, najmocniej na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych oddziaływał wzrost cen w grupie – transport. Ceny w tej grupie podniosły CPI o 1,65 punktu procentowego. Oznacza to, że przy wzroście wskaźnika CPI o 5,9 procent, wzrost cen transportu stanowił 28 procent całości. Drugim istotnym czynnikiem był wzrost cen w grupie użytkowanie mieszkania. W tym przypadku wpływ ten wyniósł 1,6 punktu procentowego. Zatem tylko wzrosty ceny w tych dwóch kategoriach podniosły inflację we wrześniu o 3,3 procent.
Warto również zwrócić uwagę na fakt, iż ceny nośników energii stanowią ponad połowę cen w grupie użytkowanie mieszkania, a ceny paliw, benzyny i oleju napędowego to 75 procent cen w grupie transport. Analiza wpływu tych dwóch grup cen na szeroki wskaźnik inflacji wskazuje, że o ile ceny w kategorii użytkowanie mieszkania od początku roku wpływały w sposób umiarkowany na ogólny wskaźnik cen konsumpcyjnych, rosnąc z okolic 1,3 punktu procentowego do 1,6 we wrześniu, o tyle wzrost cen w kategorii transport miał wpływ znacząco większy. Jeszcze w lutym bieżącego roku wpływ ten był wręcz ujemny, aby z miesiąca na miesiąc rosnąć. Wniosek z tego jest taki, że rosnące ceny paliw, benzyny i oleju napędowego istotnie podbijają inflację.
Począwszy od czerwca, notują one przyrosty dwucyfrowe. Jaki będzie ich wpływ na ogólny wskaźnik cen w kolejnych miesiącach? Na pewno wciąż znaczący jednak niezależnie od sytuacji na globalnych rynkach surowcowych, która to kształtuje w głównej mierze wspomniane ceny, można pokusić się już dziś o stwierdzenie, iż ich udział w tzw. koszyku inflacyjnym GUS ulegnie w przyszłym roku wzrostowi. Koszyk ten odzwierciedla strukturę wydatków gospodarstw domowych z roku wcześniejszego i na jego podstawie GUS tworzy system wag służących do liczenia wskaźnika inflacji. Jeśli zatem ceny paliw czy opału rosną w danym roku mocniej niż wzrost dochodów gospodarstw domowych, to można zakładać, iż ich udział w wydatkach tychże gospodarstw również wzrośnie, co znajdzie z kolei odzwierciedlenie we wzroście ich udziału w koszyku inflacyjnym. Innymi słowy wpływ tych cen na ogólny wskaźnik inflacji będzie większy.
Nie jest to dobry prognostyk wobec dominujących obecnie na rynkach surowców tendencji cenowych, gdyż oznacza jeszcze większą zależność krajowej inflacji od cen importowanych surowców. Dla przykładu można przyjąć, iż przy założeniu średniego wzrostu cen nośników energii w całym 2021 r. wyższego o 1 punkt procentowy od notowanego na koniec września, to jest do 6 procent, i wzrostu udziału cen nośników energii w koszyku inflacyjnym również o 1 punkt procentowy to jest do 11,45 procent, wpływ tych cen na ogólny wskaźnik inflacji wyniesie już 0,69 punktu procentowego. W roku 2020 wynosił on tylko 0,51 punktu procentowego.