– Każda firma, która wpływa na środowisko naturalne, potrzebuje nie tylko jasno określonych celów, ale również konkretnych planów, jak te cele osiągnąć, i dowodów potwierdzających, że to robi – podkreśla Maxfield Weiss, dyrektor zarządzający CDP, międzynarodowej organizacji pozarządowej, która stworzyła globalny system ujawniania informacji środowiskowych, komentując jej ogłoszony w czwartek raport dotyczący transformacji klimatycznej biznesu. Raport przygotowany wspólnie z firmą doradczą Oliver Wyman podsumowuje wyniki informacji środowiskowych ujawnionych w ub.r. do CDP przez prawie 1,5 tys. spółek z Europy, w tym 31 z Polski.

Chociaż na takie ujawnienia decydują się zwykle spółki świadome znaczenia ESG (odpowiedzialnego podejścia do środowiska, kwestii społecznych i zarządczych), to jedynie 5 proc. analizowanych firm może się pochwalić zaawansowanym postępem w transformacji klimatycznej. W tym konkretnymi celami zmniejszenia emisji C02, zgodnie z ambitnym celem ograniczenia wzrostu temperatury do 1,5 st. C i pełnym zestawem wskaźników. Kolejne 30–45 proc. firm jest na etapie „rozwojowym”, czyli mają nieco mniej ambitne plany ograniczenia emisji, ujawniając dane według co najmniej połowy określonych przez CDP wskaźników.

Pozostałe wykazują ograniczony postęp w tych działaniach. W Polsce aż 96 proc. analizowanych spółek należy do tej ostatniej grupy. Jedynie 4 proc. wykazuje zaawansowane i rozwojowe podejście do kwestii klimatycznych.

Jak tymczasem przypomina CDP, już niedługo dyrektywa CSRD, która weszła w życie w tym roku, wymusi na spółkach konkretne plany transformacji modelu biznesowego zgodnie z założonym w porozumieniu paryskim celem utrzymania wzrostu temperatury na poziomie 1,5 st. C. Najpierw (w raportach za 2024 r.) CSRD obejmie duże spółki giełdowe, potem duże firmy spoza giełdy, a w raportach za 2026 r. takie ujawnienia, oceniane przez audytora, będą też wymagane od giełdowych małych i średnich firm.

Jednym ze sposobów wymuszenia na spółkach większego zaangażowania jest motywacja zarządów. Raport przypomina, że chociaż niemal wszystkie spółki mają ustaloną na poziomie zarządów pieczę nad transformacją klimatyczną, to na razie tylko 54 proc. firm uzależnia wynagrodzenia w zarządach od postępu w tym obszarze, a tylko niespełna co trzecia uwzględnia w środowiskowych KPI nie tylko kwestie klimatyczne, ale również te związane z ochroną zasobów wody i lasów. Tylko co piąta spółka wprowadziła dobre praktyki dotyczące ograniczenia zużycia wody, a niespełna trzy na dziesięć ma takie praktyki w kwestii ochrony lasów.