Powrót do zapotrzebowania na energię elektryczną z tańszego aniżeli gaz węgla pozwoliło Polskiej Grupie Energetycznej osiągnąć rekordowe wyniki finansowe nie tylko w IV kwartale ubiegłego roku. Wyniki za cały 2021 r. są także pozytywne.
Największa ze spółek elektroenergetycznych w kraju – PGE – szacuje, że miała w IV kwartale blisko 2,4 mld zł EBITDA. To wzrost o 48 proc. rok do roku i przede wszystkim zasługa rosnącego eksportu energii elektrycznej.
Krystian Brymora w analizie DM BDM podkreśla, że poza wyższą produkcją na uwagę zasługuje także fakt rozwiązania rezerwy rekultywacyjnej i efekt netto zdarzeń jednorazowych rzędu 388 mln zł. Patrząc na dane za cały 2021 r., powtarzalny zysk EBITDA w 2021 r. wyniósł 8,4 mld zł, czyli o 35 proc. więcej niż w 2020 r.
PGE podaje, że historycznie wysokie wolumeny produkcji energii oraz przychody z rynku mocy przeważyły nad efektem spadku marży z wytwarzania, który w 2021 r. wyniósł ok. 30 zł na MWh w porównaniu z 2020 r. Czynniki te wpłynęły na segment energetyki konwencjonalnej, który wypracował powtarzalny zysk EBITDA na poziomie 2,6 mld zł, wyższy o 37 proc. w porównaniu z 2020 r.
Zwiększenie ilości dystrybuowanej energii o 6 proc. przyczyniło się do poprawy wyników tego działu. To dało 2,7 mld zł EBITDA. To więcej o 18 proc. w skali roku. Szacunkowa produkcja energii netto w 2021 r. wyniosła 68,8 TWh, czyli o 18 proc. więcej niż w 2020 r. Ilość dystrybuowanej energii wyniosła 37,7 TWh. Sprzedaż do odbiorców końcowych opiewała na 37,5 TWh. To mniej o ok. 9 proc. w skali roku. Wolumen sprzedaży ciepła wyniósł 55,1 PJ, rosnąc o 13 proc. w porównaniu z 2020 r.