Do poprawy efektywności w produkcji prądu i ciepła na potrzeby spółek z grupy kapitałowej, wzrostu bezpieczeństwa energetycznego i ciągłości dostaw dla poszczególnych zakładów dąży m.in. Grupa Azoty. – Cel ten może być osiągnięty poprzez budowę nowych i modernizację obecnych instalacji wytwórczych – twierdzi Artur Dziekański, rzecznik prasowy koncernu.
Niedawno zarząd zależnej Grupy Azoty Puławy podjął decyzję o zaniechaniu budowy bloku gazowo-parowego po trwających kilka miesięcy, gruntownych analizach techniczno-ekonomicznych. W analizach uwzględniono koszty inwestycyjne bloku gazowo-parowego, dodatkowe nakłady inwestycyjne na jego integrację z instalacjami zakładów oraz niezbędną modernizację istniejącej elektrociepłowni. W analizach uwzględniono również aktualne trendy cenowe surowców i mediów energetycznych, które znacznie zmieniły się od czasu podejmowania pierwszych decyzji o budowie bloku. – Równolegle w spółce prowadzone były prace analityczne nad alternatywnymi rozwiązaniami dla bloku klasy 400 MWe. Analizowano mniejszy blok gazowo-parowy, blok gazowy prosty i układ węglowy – informuje Dziekański.
