Enea nie zmieni swoich celów

Zmiany w naszej branży są potrzebne – przekonuje nowy szef poznańskiego koncernu. Jednocześnie zaznacza, że nie planuje gruntownej przebudowy strategii grupy.

Publikacja: 20.06.2020 05:11

Pełniący obowiązki prezesa Paweł Szczeszek może na dłużej pozostać w fotelu szefa Enei.

Pełniący obowiązki prezesa Paweł Szczeszek może na dłużej pozostać w fotelu szefa Enei.

Foto: materiały prasowe

Trwa konkurs na prezesa Enei po tym, jak z funkcji tej nieoczekiwanie zrezygnował Mirosław Kowalik. Termin przyjmowania zgłoszeń upływa 24 czerwca. Do czasu wyboru nowego prezesa jego obowiązki pełni Paweł Szczeszek, który pod koniec maja wszedł do składu rady nadzorczej poznańskiej spółki. Wcześniej stał na czele Zespołu Elektrociepłowni Wrocławskich Kogeneracja należącego do Polskiej Grupy Energetycznej. Z naszych informacji wynika, że to właśnie on zostanie nowym prezesem Enei. Pytany o to, czy planuje aktualizację strategii energetycznej grupy, zapewnił, że główne kierunki zmian zapisane w długoletnim planie zostaną zachowane.

– Enea jest gotowa do wyzwań, jakie przed nią stoją, wynikających z potrzeb transformacji energetycznej. Planujemy zwiększenie udziału nisko- i zeroemisyjnych źródeł wytwarzania energii do 41 proc. w 2030 r. i do 60 proc. w roku 2035 – podkreślił Szczeszek.

Zielony kierunek

Już w I kwartale grupa zwiększyła produkcję z odnawialnych źródeł energii o 34 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2019 r. W dalszych planach jest m.in. budowa elektrowni słonecznych. – Mamy już inwentaryzację potencjalnych nieruchomości, które byłyby odpowiednie dla postawienia tam farm fotowoltaicznych. Potencjał oceniam na setki megawatów. Trudno jednak dziś powiedzieć, jak daleko będziemy zaawansowani w realizacji tego projektu na koniec roku – stwierdził Jarosław Ołowski, wiceprezes Enei ds. finansowych.

Równolegle Enea rozmawia z hiszpańskim koncernem energetycznym Iberdrola w sprawie potencjalnej budowy farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim. Łączna moc instalacji może wynieść nawet 3,3 GW.

W I kwartale Enea Operator przyłączyła do sieci ponad 5,5 tys. źródeł odnawialnych o łącznej mocy ponad 135 MW. Ponadpięciokrotnie wzrosła liczba przyłączonych mikroinstalacji – do ponad 5 tys. Spółka szacuje, że docelowo mogłaby przyłączyć nawet 30 tys. mikroinstalacji.

Reklama
Reklama

Bez zwolnień w kopalni

Szczeszek skomentował też informacje o tym, że resort aktywów państwowych pracuje nad koncepcją wydzielenia z koncernów elektrowni węglowych i przeniesienia ich do osobnej spółki. – Plan nie jest jeszcze znany. To jednak decyzje właścicielskie, które przyjmiemy z otwartością i zainteresowaniem. Zmiany w energetyce są potrzebne – stwierdził Szczeszek.

Z kolei Artur Wasil, prezes należącego do grupy Lubelskiego Węgla Bogdanka, zapewnił, że pomimo pandemii nie planuje zwolnień w kopalni. – Podejmowanie nerwowych decyzji nie jest naszym celem. Nie zamierzamy redukować zatrudnienia, ale utrzymać zdolności produkcyjne. Szacujemy, że za chwilę zapotrzebowanie na węgiel będzie wyższe – wyjaśnił Wasil.

Grupa Enea w I kwartale miała 4,6 mld zł przychodów i 459 mln zł zysku netto.

Energetyka
Kolejny magazyn energii PGE będzie droższy niż planowano
Materiał Promocyjny
Goodyear redefiniuje zimową mobilność
Energetyka
Enea mimo braku chętnych wciąż chce budować bloki gazowe w Połańcu
Energetyka
Władze Wielkopolski nie ustępują w walce o drugą elektrownię jądrową
Energetyka
Atom w Koninie, czyli ZE PAK kusi inwestorów
Energetyka
Enea unieważniła przetarg na wybór wykonawcy bloku gazowego w Połańcu
Energetyka
PGE osiągnęło porozumienie w Dolnej Odrze, ale za wysoką cenę
Reklama
Reklama