Niektóre bariery dla debiutów na GPW mogą wkrótce zniknąć

Alternatywne źródła finansowania zdrożeją, regulacje dla emitentów zostaną złagodzone, a program PPK rozrusza nasz rynek kapitałowy – w takim scenariuszu warszawska giełda znów zacznie przyciągać nowe spółki.

Publikacja: 15.02.2019 05:12

Niektóre bariery dla debiutów na GPW mogą wkrótce zniknąć

Foto: materiały prasowe

W tym roku na rynku głównym nie zadebiutowała jeszcze żadna spółka, ale na ostatniej prostej są DataWalk i XTPL. Ta ostatnia właśnie podała, że 20 lutego pojawi się na GPW. Na zatwierdzenie czekają też prospekty takich spółek jak 1C Entertainment, Medical Finance Group, BoomBit, Grupa Nowy Szpital Holding oraz przenoszące się z NewConnect Ultimate Games i Cherrypick Games. Jest zatem szansa, że ten rok będzie lepszy od 2018  r. (wtedy mieliśmy tylko siedem debiutów), ale na hurraoptymizm za wcześnie.

– Dobre spółki uzyskują obecnie lepsze warunki pozyskiwania kapitału na rynku niepublicznym. Na taki stan rzeczy składa się wiele powodów, przede wszystkim jednak mamy do czynienia z brakiem popytu spowodowanym szeregiem rozczarowań – ocenia Raimondo Eggink, niezależny członek rad nadzorczych. Podkreśla, że tzw. premia OFE zamieniła się w dyskonto. – Być może PPK pomogą – dodaje.

Ostrożny optymizm

Firmy, które chcą pozyskać kapitał na inwestycje, mają obecnie szeroką ofertę i nie dziwi fakt, że preferują kapitał dłużny, bo stopy procentowe na razie utrzymują się na niskim poziomie.

Na niekorzyść giełdy działają też zaostrzone regulacje, m.in. rozporządzenie MAR. W tym roku nadarza się jednak okazja do poluzowania niektórych zapisów, o co zabiega m.in. Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych. O to, jak można ożywić polską giełdę, zapytaliśmy resort finansów, ale ten poinformował nas, że odpowiedź znajduje się w strategii rozwoju rynku kapitałowego, której projekt zostanie wkrótce opublikowany.

Na rozwój sytuacji biernie nie zamierza czekać sama GPW. Planuje program edukacyjny wspierający rozwój przedsiębiorców z sektora MSP. Celem programu jest wsparcie spółek w budowaniu ich wartości poprzez ekspansję z wykorzystaniem zewnętrznych źródeł finansowania, w szczególności rynku kapitałowego. Giełda liczy, że program ten pozwoli spółkom dużo lepiej przygotować się do wymagań, jakie stawia przed nimi rynek kapitałowy.

GPW planuje też uzyskanie dla rynku NewConnect statusu SME Growth Market, dzięki czemu spółki tam notowane będą mogły korzystać z udogodnień przewidzianych dla tego typu rynku w regulacjach europejskich. Ponadto przedstawiciele GPW spotykają się bezpośrednio ze spółkami i prezentują możliwości pozyskiwania kapitału w drodze emisji akcji i obligacji.

– Wspieramy w tym zakresie domy maklerskie, których domeną jest organizowanie finansowania przedsiębiorstw poprzez IPO. Bardzo liczymy, że pojawienie się nowego kapitału związane z uruchomieniem programu PPK zaktywizuje rynek IPO w Polsce – podkreśla warszawska GPW.

Wielcy nieobecni

Jest lista spółek, o których wejściu na GPW mówi się od lat. W tym gronie jest m.in. rozwijający się dynamicznie Maspex. Kilka lat temu myślał o giełdzie. Do czasu zamknięcia tego wydania gazety nie odpowiedział na nasze pytanie, czy nadal rozważa taką opcję.

Wody w usta nabrał też Techland, czyli drugi co do wielkości producent gier w Polsce. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu nie ukrywał, że debiut na giełdzie to jedna z jego opcji. O rynku kapitałowym mówiono też w kontekście Pesy, ale teraz jej właścicielem jest Polski Fundusz Rozwoju i z naszych informacji wynika, że planów giełdowych nie ma. Pesa skupia się na restrukturyzacji, realizacji kontraktów i nowych projektach.

Plany giełdowe pojawiały się też w historii firmy Solaris: mówiła o nich głośno w 2005 r. – Od września 2018 r. nowym właścicielem 100 proc. firmy Solaris jest hiszpańska Grupa CAF, notowana na giełdzie w Hiszpanii – mówi Mateusz Figaszewski, rzecznik Solarisa.

Na liście potencjalnych debiutantów w minionych latach były też Polskie Linie Lotnicze LOT. – Jeżeli chodzi o debiut spółki na GPW, to na ten moment nie mamy takich planów – informuje biuro prasowe LOT.

Izabela Olszewska członek zarządu GPW

Na sytuację na rynku IPO trzeba patrzeć w szerokim kontekście. Przede wszystkim należy pamiętać, że na przestrzeni lat GPW miała okresy zarówno zwiększonej aktywności IPO (nowych emisji akcji), jak i mniejszej. To, czy spółki w danym czasie zdecydują się na pozyskanie kapitału na giełdzie, zależy od wielu czynników zewnętrznych, często niezależnych od giełdy – na przykład od tego, czy w danym momencie spółka potrzebuje kapitału, jakie ma alternatywne możliwości jego pozyskania, jakie są aktualne wyceny i na jakim poziomie są stopy procentowe (kwestia wzięcia relatywnie tańszego kredytu). Obecnie mniejsza liczba IPO na naszym rynku kapitałowym wynika głównie z braku nowego kapitału na rynku i niskich wycen. Dodatkowo od dłuższego czasu funkcjonujemy w środowisku niskich stóp procentowych, co przekłada się właśnie na liczbę debiutów. Dostrzegamy też kwestię nadmiernych regulacji, ale nie jest ona kluczowa, ponieważ na innych rynkach UE spółki pozyskują kapitał w podobnych warunkach regulacyjnych, chociaż skala IPO również uległa ograniczeniu w całej Europie. GPW podejmuje szereg inicjatyw promujących rynek kapitałowy jako źródło pozyskania kapitału dla przedsiębiorstw, w tym duży nacisk kładziemy na edukację. W planach mamy m.in. uruchomienie projektu „GPW Growth". To kompleksowy program edukacyjny wspierający rozwój przedsiębiorców z sektora małych i średnich przedsiębiorstw. W tym roku GPW planuje uzyskać dla rynku NewConnect status „SME Growth Market", dzięki czemu spółki tam notowane będą mogły korzystać z udogodnień przewidzianych dla tego typu rynku w regulacjach europejskich. Ponadto GPW organizuje konferencje i seminaria promujące rynek kapitałowy, a przedstawiciele GPW spotykają się bezpośrednio ze spółkami i prezentują możliwości pozyskiwania kapitału na rozwój poprzez GPW w drodze emisji akcji, jak i obligacji. Wspieramy w tym zakresie domy maklerskie, których domeną jest organizowanie finansowania przedsiębiorstw poprzez IPO. Bardzo liczymy na to, że pojawienie się nowego kapitału związane z uruchomieniem programu pracowniczych planów kapitałowych zaktywizuje rynek IPO w Polsce.

Mirosław Kachniewski prezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych

Warto podkreślić, że obserwowany brak dopływu nowych przedsiębiorstw na krajowy rynek kapitałowy wynika ze stosunkowo łatwej dostępności finansowania bankowego, niskich wycen akcji oraz bardzo zniechęcającego otoczenia regulacyjno-nadzorczego. Jak można to zmienić? O ile jeszcze pierwsze dwa czynniki moglibyśmy uznać za niezależne od instytucji rynku kapitałowego, o tyle ten ostatni wynika wyłącznie z działań instytucji, które teoretycznie powinny służyć dla dobra inwestorów, a w praktyce podnoszą ryzyko inwestorów, wypychając ich poza nawias rynku regulowanego poprzez swą nadmierną aktywność. Zmiana tego stanu rzeczy byłaby bardzo prosta – wystarczyłoby przyjąć i wdrożyć gotową od miesięcy strategię rozwoju rynku kapitałowego, przewidującą między innymi odchudzenie regulacji do poziomu wymaganego przez przepisy prawne Unii Europejskiej i usprawnienie działania nadzorcy. Ale musimy mieć jednocześnie świadomość tego, że ograniczanie zakresu obowiązujących wymogów regulacyjnych (choćby najbardziej bezsensownych) jest o tyle trudne, że w przyszłości łatwo byłoby formułować wnioski o rzekomym wpływie liberalizacji przepisów na pojawienie się kolejnych nadużyć na rynku.

Debiuty
60 spółek mogłoby się przenieść na GPW
Debiuty
Arlen wszedł na giełdę z krótką listą zakupów
Debiuty
Czekając na giełdowy debiut Arlenu. Kiedy IPO to sukces, a kiedy porażka?
Debiuty
Green Lanes już na NC
Debiuty
Twórca Arlenu sprzeda akcje za 271 mln zł
Debiuty
Jak idzie sprzedaż akcji Arlenu? Maklerzy milczą. Sprzedający spokojni