W tym roku na rynku głównym nie zadebiutowała jeszcze żadna spółka, ale na ostatniej prostej są DataWalk i XTPL. Ta ostatnia właśnie podała, że 20 lutego pojawi się na GPW. Na zatwierdzenie czekają też prospekty takich spółek jak 1C Entertainment, Medical Finance Group, BoomBit, Grupa Nowy Szpital Holding oraz przenoszące się z NewConnect Ultimate Games i Cherrypick Games. Jest zatem szansa, że ten rok będzie lepszy od 2018 r. (wtedy mieliśmy tylko siedem debiutów), ale na hurraoptymizm za wcześnie.
– Dobre spółki uzyskują obecnie lepsze warunki pozyskiwania kapitału na rynku niepublicznym. Na taki stan rzeczy składa się wiele powodów, przede wszystkim jednak mamy do czynienia z brakiem popytu spowodowanym szeregiem rozczarowań – ocenia Raimondo Eggink, niezależny członek rad nadzorczych. Podkreśla, że tzw. premia OFE zamieniła się w dyskonto. – Być może PPK pomogą – dodaje.
Ostrożny optymizm
Firmy, które chcą pozyskać kapitał na inwestycje, mają obecnie szeroką ofertę i nie dziwi fakt, że preferują kapitał dłużny, bo stopy procentowe na razie utrzymują się na niskim poziomie.
Na niekorzyść giełdy działają też zaostrzone regulacje, m.in. rozporządzenie MAR. W tym roku nadarza się jednak okazja do poluzowania niektórych zapisów, o co zabiega m.in. Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych. O to, jak można ożywić polską giełdę, zapytaliśmy resort finansów, ale ten poinformował nas, że odpowiedź znajduje się w strategii rozwoju rynku kapitałowego, której projekt zostanie wkrótce opublikowany.
Na rozwój sytuacji biernie nie zamierza czekać sama GPW. Planuje program edukacyjny wspierający rozwój przedsiębiorców z sektora MSP. Celem programu jest wsparcie spółek w budowaniu ich wartości poprzez ekspansję z wykorzystaniem zewnętrznych źródeł finansowania, w szczególności rynku kapitałowego. Giełda liczy, że program ten pozwoli spółkom dużo lepiej przygotować się do wymagań, jakie stawia przed nimi rynek kapitałowy.