Nadzór wprowadza zmiany, które przyspieszą wydawanie licencji?

Do 10 listopada w UE trwa okres przejściowy, zgodnie z którym platformy crowdfundingowe mogą działać bez wymaganej licencji. Czasu pozostało niewiele, więc Komisja Nadzoru Finansowego postanawia wyjść naprzeciw potrzebom rynku.

Publikacja: 08.08.2022 21:00

Nadzór wprowadza zmiany, które przyspieszą wydawanie licencji?

Foto: Adobe Stock

Ustawa o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom weszła w życie pod koniec lipca. Od tego też momentu platformy crowdfundingowe mogą składać wnioski dotyczące wymaganej licencji. Jako że do końca okresu przejściowego pozostały trzy miesiące, Urząd Komisji Nadzoru Finansowego ma pomysł na to, aby potencjalnie przyspieszyć udzielanie licencji.

Wystarczą opisy

W poniedziałek UKNF opublikował na swojej stronie formularz służący do złożenia wniosku o uzyskanie licencji platformy crowdfundingowej, przygotowany na podstawie projektu regulacyjnych standardów technicznych licencjonowania, który jeszcze nie wszedł w życie. – Na co warto zwrócić uwagę, to wymóg dołączania do wniosku opisów wymaganych rozwiązań, zamiast przedstawienia regulaminów czy procedur podmiotów. Wbrew przewidywaniom rynku i niektórych doradców prawnych, dotychczasowa praktyka związana z przedkładaniem wraz z wnioskiem regulacji wewnętrznych nie ma przełożenia na procesy licencyjne dla platform crowdfundingowych – wyjaśnił „Parkietowi” Rafał Mikusiński, zastępca przewodniczącego KNF, odpowiedzialny w UKNF za nadzór nad rynkiem kapitałowym. Oznacza to, że składając wniosek, podmioty będą mogły podawać jedynie opisy tego, jak zamierzają wdrożyć nowe rozwiązania, zamiast pełnych procedur i regulaminów ich funkcjonowania. Zdaniem Mikusińskiego zmiany te powinny przyspieszyć przyznawanie licencji platformom, jednak czy tak się stanie ostatecznie, pokażą najbliższe miesiące.

Kluczowe podejście KNF-u

Prawnicy podkreślają, że rzeczywiście ogłoszone rozwiązania mogą pomóc w przyspieszeniu przyznawania licencji. Wszystko zależeć będzie jednak od tego, czego w opisach oczekiwać będzie Komisja. – Każde zmniejszenie obciążeń regulacyjnych zostanie bardzo dobrze odebrane przez rynek finansowy. Tutaj raczej powstanie pytanie, jak do tego tematu podejdzie organ nadzoru. Jeżeli miałyby być to tylko opisy, to mogłoby to rzeczywiście usprawnić proces uzyskiwania licencji. Jednakże jeżeli opisy przedstawiane przez wnioskodawców byłyby zbyt ogólne, to i tak organ nadzoru prawdopodobnie zażąda przedstawienia szczegółów odnośnie do planowanych rozwiązań – co wydaje się jednak uzasadnione z punktu widzenia sprawowanego nadzoru – stwierdził Piotr Gołębiowski, adwokat i dyrektor działu prawa rynku kapitałowego w kancelarii Sadkowski i Wspólnicy.

Warto również podkreślić, że KNF ma już doświadczenie we wprowadzaniu tej metody, a opisy zamiast szczegółowych regulaminów dopuszcza m.in. w zakresie procedur licencyjnych oraz wpisów do rejestrów dotyczących usług płatniczych. – Moje doświadczenia w tym obszarze wskazują, że zastąpienie obowiązku przekazania projektów regulacji jedynie opisami procesów ma z pewnością duży potencjał do tego, aby przyspieszyć proces przygotowywania wniosku. Może mieć to szczególne znaczenie dla podmiotów, które nie rozpoczęły prowadzenia działalności, a tym samym całość uwarunkowań działalności platformy jest jedynie na poziomie koncepcji – dodaje Michał Karwasiński, radca prawny i partner w kancelarii Karwasiński Szpringer i Wspólnicy.

Będzie więcej czasu?

Chociaż zgodnie z obecnymi przepisami okres przejściowy trwa do 10 listopada, to niewykluczone, że ten zostanie wydłużony o kolejny rok, co rekomenduje m.in. Europejski Urząd Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA). Nadzorca wskazuje, że jak dotąd bardzo mało platform prowadzi działalność w oparciu o europejskie rozporządzenie dotyczące finansowania społecznościowego. Co więcej, utrzymanie tegorocznej daty mogłoby wiązać się z zakłóceniami działania platform, które często, mając niewiele czasu, musiałyby w pośpiechu wdrażać nowe mechanizmy. Warto również dodać, że platformy bez licencji po zakończeniu okresu przejściowego musiałyby przerwać funkcjonowanie do czasu jej uzyskania. – Wydaje się, że Komisja Europejska powinna jednak postąpić zgodnie z sugestią ESMA. Należy zwrócić uwagę, że opinie co do tego, czy należy przedłużyć okres przejściowy wśród krajowych organów, były podzielone. Poza tym sama ESMA wskazywała, że celem nadrzędnym regulacji crowdfundingu na poziomie UE jest wzmocnienie ochrony inwestorów. Ewentualne przedłużenie okresu przejściowego byłoby zatem zabiegiem dyscyplinującym podmioty. Z drugiej strony ESMA jest świadoma nieprzygotowania wielu podmiotów do tego, aby w pełni dostosować się do rozporządzenia – uzupełnił Gołębiowski. – Na rynku panuje dość powszechne przekonanie, że okres przejściowy zostanie przedłużony. Wydaje się, że także sygnały wysyłane do KE przez kraje członkowskie, w szczególności te, które opóźniły się z implementacją przepisów i nie mają realnych szans na wydanie zezwoleń w ciągu najbliższych trzech miesięcy, przyczynić się mogą do podjęcia przez KE wspomnianej decyzji. Wierzę, że KE w tej trudnej dla platform sytuacji rynkowej zdecyduje się na wydłużenie okresu przejściowego, aby nie ograniczać dodatkowo ich działalności barierami regulacyjnymi, na które platformy nie mają praktycznie żadnego wpływu – podsumował Karwasiński.

Czytaj więcej

Jak wygląda nadzór nad rynkiem od kuchni

Wyczekiwane zmiany

Ustawa o finansowaniu społecznościowym zakłada m.in. zwiększenie limitu emisji do 5 mln euro w listopadzie 2023 r. (a w listopadzie tego roku do 2,5 mln euro), wprowadzenie tablicy ogłoszeń, na której inwestorzy mogą oferować akcje oraz możliwość działania platform na innych europejskich rynkach. Jednocześnie ustawa wprowadza dwuletni okres przejściowy, w trakcie którego emisje crowdinwestycyjne prowadzić będą mogły spółki z o.o. Po listopadzie 2023 r. firmy te nie będą mogły ubiegać się o finansowanie w ramach crowdfundingu. Zdaniem Ministerstwa Finansów w tym czasie rozpowszechnić ma się inna forma spółki – prosta spółka akcyjna. Eksperci wskazują, że do dzisiaj spółka z o.o. pozostaje najpopularniejszą formą wśród małych podmiotów, co może wykluczyć znaczną część firm z pozyskiwania w ten sposób środków. Trzeba jednak pamiętać, że wiele platform wspiera emisje tych spółek, które w przyszłości planują debiut na NewConnect czy głównym rynku GPW, co oznacza, że i tak powinny one skłaniać się ku formie spółki akcyjnej.

Crowdfunding
Crowdfunding śpi. Zbiórek brak, rekordy nie wrócą
Crowdfunding
GPW Private Market z zezwoleniem crowdfundingowym
Crowdfunding
Crowdinvestingowa zbiórka na produkcję okularów
Crowdfunding
Co dalej z crowdfundingiem? Internetowe zbiórki w głębokim dołku
Crowdfunding
Mirosław Kachniewski, SEG: Czy to już zmierzch crowdfundingu?
Crowdfunding
Najciekawsze kampanie crowdfundingowe II kwartału