Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Martin Laudenbach z rady nadzorczej Ciechu
– Jeśli europejskie firmy będą musiały konkurować z produktami wytwarzanymi w krajach, gdzie nie ma norm emisyjnych, to ta różnica w kosztach musi zostać zrekompensowana. W przeciwnym razie, starając się sprostać wyzwaniom zrównoważonego rozwoju na własnym terenie, utracimy konkurencyjność w rywalizacji z globalnymi graczami – ostrzega Martin Laudenbach, od maja 2020 r. członek rady nadzorczej Ciechu, wcześniej związany z gigantami chemicznymi BASF i Solvay.
Zaznacza jednocześnie, że nie ma już odwrotu od zielonego kierunku w przemyśle. Dotyczy to także polskiej chemii, której mocno ciążą rosnące koszty emisji CO2. – Z pewnością duża zależność od węgla, którą obserwujemy też przecież w Niemczech, jest poważną przeszkodą w obliczu unijnej polityki klimatycznej, nastawionej na zmniejszenie emisji CO2. Jeśli natomiast będziemy opóźniać zmiany, uparcie trwać w starym systemie, to nie będzie żadnej transformacji. Doprowadzi to do likwidacji firm i miejsc pracy – twierdzi Laudenbach. – Musimy jednak mieć pewność, że poziom wymagań związany z redukcją śladu węglowego czy zużywanych surowców obowiązuje wszystkich na równych zasadach – dodaje.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Oba koncerny podpisały dokument, na mocy którego powtórnie zamierzają negocjować warunki, na jakich płocki konce...
Rada nadzorcza tarnowskiego koncernu powołała na stanowisko wiceprezesa spółki Artura Chołody. Jednocześnie odwo...
W tym roku podstawowy biznes koncernu jest rentowny. Co ważniejsze, cła na nawozy importowane do UE powinny przy...
Branża chemiczna cały czas jest w stagnacji. Większość reprezentujących ją firm ma problemy z osiągnięciem saty...
Koncern jest przekonany, że sam lub z wybranymi partnerami szybciej sfinalizuje inwestycję w nowy zakład produkc...
Recykling chemiczy czeka tylko na nowe przepisy, które otworzą drzwi do skalowania procesów. Do 2030 r. spółki w...