Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Warszawski rynek akcji miał w minionym tygodniu dwa oblicza. W pierwszej połowie dominowały niedźwiedzie, a czwartek i piątek należały do byków. Bilans jest jednak negatywny. Szeroki indeks spadł bowiem poniżej średniej z 200 sesji, czyli umownej granicy hossy. To pierwsza taka korekta w tej hossie, gdy indeks wykonuje drugi test średniej.
Korekta rozciąga się w czasie. Od 20 maja nie widzieliśmy na WIG nowego rekordu. Za chwilę miną zatem cztery miesiące fazy schłodzenia. Po takim czasie w obu poprzednich najgłębszych korektach tej hossy widzieliśmy już nowe szczyty. Tymczasem obecnie bliżej nam do pogłębienia lokalnego dołka (77 412 pkt) niż do ustanowienia nowego rekordu wszech czasów.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Od sporych spadków rozpoczął się sierpień. Z jednej strony inwestorzy wreszcie zareagowali na kolejne amerykańskie cła, a do tego doszły słabe dane z tamtejszego rynku pracy. W USA znów zmieniły się oczekiwania co do stóp procentowych.
Indeks krajowych dużych spółek ostatnie dni spędził w zakresie około 60 pkt, poruszając się wokół 2950 pkt. WIG20 wciąż jest blisko tegorocznych rekordów, ale popyt najwyraźniej potrzebuje czasu, by zrobić kolejne kroki na drodze wzrostów.