Relatywna siła GPW pozwala oczekiwać nowych szczytów hossy

Drugi tydzień maja na warszawskiej giełdzie upłynął pod znakiem konsolidacji WIG20 i umiarkowanych zwyżek w segmentach średnich i małych spółek. Apetyty były większe, zwłaszcza po środowym odczycie inflacji w USA.

Publikacja: 14.05.2023 21:00

Relatywna siła GPW pozwala oczekiwać nowych szczytów hossy

Foto: Kuba Kamiński

Wskaźnik CPI w Stanach Zjednoczonych spadł w kwietniu do 4,9 proc., a oczekiwano zejścia do 5 proc. W czwartek tendencję tę potwierdził też odczyt PPI. Dynamika wzrostu cen za oceanem słabnie, co wzmacnia oczekiwania, że Fed zakończy cykl podwyżek stóp i być może jeszcze w tym roku zacznie je obniżać. To bardzo bycza narracja, ale jej wydźwięk tłumiły w ostatnim czasie doniesienia o kłopotach kolejnych banków regionalnych. Mowa o Western Alliance Bancorp i PacWest Bancorp, które zmagają się z odpływami depozytów, przez co rynki obawiają się powtórki historii Silicon Valley Banku i Signature.

Indeksy pod lupą

Trudno się zatem dziwić, że Wall Street utknęła ostatnio w miejscu. S&P 500 konsoliduje się pod oporem 4200 pkt i mimo kilku prób podejścia do bariery niedźwiedzie wciąż są górą. Napędzany dobrymi wynikami technologicznych tuzów Nasdaq Composite radzi sobie nieco lepiej, ale również ma problem z pokonaniem ważnego oporu przy 12 300 pkt. Patrząc na oba wykresy z szerszej perspektywy, wciąż otwarte jest pytanie, czy trwający od października trend to tylko korekta w bessie, czy początek nowego rynku byka?

Ten dylemat udzielił się ostatnio także warszawskim blue chips. WIG20 zatrzymał się bowiem tuż pod szczytem trendu 1955 pkt i wszedł w fazę krótkoterminowej konsolidacji. Oscylatory MACD i RSI poruszają się w bok w strefach neutralnych, sugerując fazę wyczekiwania. Optymistycznie wygląda zachowanie średnich kroczących z 50 i 200 sesji, które łagodnie zakręciły w górę, pokazując przewagę popytu. Ich linie wyznaczają strefę wsparcia między 1820 i 1714 pkt, ale zakładając kontynuację hossy, indeks powinien wyjść nad 2000 pkt i po solidnej korekcie z I kwartału wykonać również solidny skok w górę.

Cały czas relatywną siłę wykazują spółki o średniej i mniejszej kapitalizacji. Indeks mWIG40 niemal w punkt wybronił tydzień temu wsparcie w postaci średniej z 50 sesji, a w czwartek wyznaczył nowe maksimum trwającej hossy 4718 pkt. Na razie indeks zachowuje się książkowo – broni średniej, a kolejne szczyty i dołki położone są coraz wyżej. Ponadto oscylatory MACD i RSI pozostają w strefach neutralnych, co w ujęciu krótkoterminowym daje tutaj przestrzeń do zwyżek i wyznaczenia nowego szczytu.

Płytka korekta

Wciąż najbardziej byczo wygląda sWIG80. Jego ostatnia korekta była bardzo płytka i zatrzymała się wyraźnie powyżej średniej z 50 sesji. W minionym tygodniu indeks również wyznaczył nowy szczyt hossy 21 331 pkt, co oznacza, że historyczny rekord 21 888 pkt jest już na wyciągnięcie ręki.

Z perspektywy analizy technicznej szanse na kontynuację hossy na GPW zdają się być większe niż ryzyko zwrotu na południe. Zwłaszcza że na tle rynków zagranicznych i w obliczu amerykańskiego dylematu nasz rynek wykazuje relatywną siłę, zwłaszcza w segmentach średnich i małych spółek. I choć niektórzy słusznie obawiają się „sell in May...”, to warto przypomnieć, że po statystycznie słabych maju i czerwcu przychodzi lipiec, który obok stycznia jest najlepszym miesiącem roku dla szerokiego WIG.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty