Dom Development w I kwartale br. zaksięgował 822 mln zł przychodów, o 13 proc. więcej niż rok wcześniej. Grupa przekazała klientom 1350 lokali, o 23 proc. więcej rok do roku. Marża brutto ze sprzedaży zmniejszyła się o 0,9 pkt proc., do wciąż bardzo wysokiego dla branży poziomu 31,3 proc. Na tle grupy błysnęło Trójmiasto nokautując rentownością 42,4 proc. Rozpędzający się dopiero Kraków dał 9,9-proc. marżę.
Od pewnego czasu na sprzedaż grupy składają się przekazania lokali oraz realizacja kontraktu budowlanego dla nabywcy z rynku PRS (400 lokali nie będzie rozpoznawanych po przekazaniu). Jak wynika ze sprawozdania czysta działalność deweloperska przyniosła 805 mln zł przychodów i 256 mln zł zysku brutto – marża wyniosła 31,9 proc. wobec 32,6 proc. rok wcześniej.
Skonsolidowany zysk brutto ze sprzedaży zwiększył się o 10 proc., do 257 mln zł. Zysk operacyjny wzrósł o 13 proc., do 197 mln zł. Grupy nie obciążają wysokie koszty finansowania, zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej wzrósł o 12 proc., do prawie 159 mln zł (6,2 zł na akcję). Marża netto wyniosła 19,3 proc. wobec 19,5 proc. rok wcześniej.
W I kwartale grupa sprzedała nabywcom indywidualnym 914 mieszkań, o 21 proc. więcej rok do roku i o 10 proc. więcej kwartał do kwartału. Na koniec marca w ofercie miała ponad 2,3 tys. lokali, w tym 840 w Trójmieście, 618 w Warszawie, 555 we Wrocławiu i 299 w Krakowie.
- Po wymagającym i pełnym wyzwań roku 2022, pewnie wchodzimy w rok 2023. W I kwartale zwiększyliśmy sprzedaż już o 21 proc., szczególnie cieszy nas znaczne umocnienie pozycji na nowym rynku, czyli w Krakowie, gdzie sprzedaż wzrosła aż o 140 proc., tym samym nasze udziały w tym rynku zwiększyły się do 6,4 proc. – skomentował prezes Jarosław Szanajca. - Analizując rynek nieruchomości całościowo, obserwujemy globalny wzrost popytu na mieszkania, co m.in. wynika ze złagodzenia przez KNF warunków oceny zdolności kredytowej klientów oraz ustabilizowania poziomu stóp procentowych. W konsekwencji poprawy nastrojów klienci indywidualni chętniej interesują się zakupem wymarzonego lokum, a wolumen kredytów hipotecznych w minionym kwartale wzrósł do 40 proc. ogółu transakcji w grupie. To dobrze wróży kolejnym miesiącom roku. Zwłaszcza, że obserwujemy stabilizację kosztów materiałów i usług podwykonawców – podkreślił.