Zarządzający funduszami, które mają akcje Kęt, mogą jechać na wakacje. Do końca roku w grupie nie stanie się nic, co niemile zaskoczy – powiedział podczas prezentacji wstępnych wyników za II kwartał Dariusz Mańko, prezes Kęt. – III kwartał zapowiada się stabilnie, nie widzę zagrożeń dla realizacji całorocznej prognozy – dodał. Grupa chce w tym roku zarobić na czysto 60,7 mln zł, przy 1,05 mld zł przychodów i mieć 108,5 mln zł zysku operacyjnego.
[srodtytul]Odchudzanie dało efekt[/srodtytul]
Według wstępnych szacunków (oficjalne wyniki poznamy 15 sierpnia), w II kwartale przetwórca aluminium zarobi na czysto 21–23 mln zł, przy 270 mln zł obrotów i 33–35 mln zł zysku operacyjnego. To lepiej niż w I kwartale, gdy Kęty miały zaledwie 2,8 mln zł zysku netto, przy 248 mln zł przychodów i 30 mln zł zysku operacyjnego. Kurs Kęt wzrósł wczoraj o 6,5 proc., do 79,9 zł.
– Rok temu, niezwłocznie po zauważeniu symptomów osłabienia koniunktury, przystąpiliśmy do restrukturyzacji. Dziś możemy chwalić się jej pozytywnymi efektami – powiedział Mańko. Wymienił m. in.: zmniejszenie zatrudnienia do 2,8 tys. z 3,3 tys. osób, rewizję struktury grupy (konsolidacja lub likwidacja podmiotów), zmniejszenie stanu zapasów oraz położenie nacisku na ściąganie należności.
[srodtytul]Przejęcia i roszady[/srodtytul]