Miniony kwartał był „względnie udany” dla branży płytek ceramicznych – oceniają analitycy. Choć pomogła jej tradycyjna sezonowość oraz „odłożony popyt” z początku roku, to spadek sprzedaży w II kwartale był znaczący.
– Miesiące wiosenno-letnie są tradycyjnie lepsze dla producentów płytek ceramicznych. Niemniej zakładam, że w II kwartale odnotowali oni co najmniej 10-proc. spadek sprzedaży w porównaniu z analogicznym okresem przed rokiem – mówi Radosław Łukaszczuk z Millennium Dom Maklerski. Analitycy nie spodziewają się jednak powtórki z kiepskiego I kwartału. Wtedy np. sprzedaż lidera branży Cersanitu i kilku mniejszych firm obniżyła się o około 20 proc.
[srodtytul]Kluczowe trzy miesiące [/srodtytul]
– O tym, jaki to będzie rok, zadecyduje bieżący kwartał. Docierają z rynku sygnały, że sprzedaż powoli będzie rosnąć – twierdzi Krzysztof Olszewski, wiceprezes Polcoloritu. – Jest dużo sprzecznych przewidywań. W najbliższych tygodniach wyjaśni się, w którym kierunku podąży rynek – dodaje Paweł Górnicki, wiceprezes Ceramiki Nowa Gala.
Przedstawiciele Cersanitu nie odnieśli się do sytuacji w branży. Wśród analityków nie brakuje jednak głosów, że są małe szanse na wzrost sprzedaży w najbliższych miesiącach. – Jeśli krajowe warunki makroekonomiczne się pogorszą, a jest to prawdopodobne, to nie liczyłbym na znaczący skok sprzedaży płytek nawet w 2010 roku – podkreśla Leszek Iwaszko z KBC Securities. – Biorąc pod uwagę to, że konsumenci mają utrudniony dostęp do kredytów mieszkaniowych i pogarszającą się sytuację na rynku pracy, trudno liczyć na szybki wzrost sprzedaży płytek – przyznaje Radosław Łukaszczuk.