Deweloperzy: rynek mieszkaniowy odżywa

Miniony kwartał czołowi deweloperzy mieszkaniowi notowani na GPW zgodnie zaliczają do udanych. Większość zanotowała bowiem wzrost sprzedaży mieszkań, zarówno w ujęciu kwartalnym, jak i rocznym. Który z nich poradził sobie w przedwakacyjnym okresie najlepiej i czy może być pewny zdobytej pozycji?

Publikacja: 03.07.2009 08:09

Kto będzie numerem jeden po III kwartale? W minionym Gant, dotychczasowy lider, sprzedał 225 mieszka

Kto będzie numerem jeden po III kwartale? W minionym Gant, dotychczasowy lider, sprzedał 225 mieszkań, ale po uwzględnieniu rezygnacji były to „tylko” 182 lokale – informuje Henryk Feliks, wiceprezes spółki (u góry). Po piętach depczą mu J.W. Construction, założony przez Józefa Wojciechowskiego (w środku), oraz Dom Development, kierowany przez Jarosława Szanajcę.

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Gant Development, numer jeden w sprzedaży mieszkań na polskim rynku w okresie jesiennym i zimowym, ostatnie trzy miesiące również może zaliczyć do udanych. – W II kwartale sprzedaliśmy 182 mieszkania, przy czym liczba ta uwzględnia już rezygnacje z wcześniej zawartych umów, w tym jednej „pakietowej”. Sprzedaż brutto sięgnęła natomiast 225 lokali – wskazuje Henryk Feliks, wiceprezes dewelopera. Dla porównania, w I kwartale Gant znalazł nabywców na 171 mieszkań (netto), a w II kwartale 2008 r., czyli przed załamaniem się rynków finansowych, sprzedał 205 lokali.

[srodtytul]Gant: kluczowy sierpień[/srodtytul]

Jak zapowiada się dla spółki III kwartał? – Wakacje to tradycyjnie trudny okres dla deweloperów. Nie spodziewam się więc wysokiej sprzedaży w lipcu. Kluczowy będzie sierpień, który przed rokiem był dla nas miłym zaskoczeniem – odpowiada Feliks. W III kwartale 2008 r. klienci Ganta nabyli 165 mieszkań. W tym roku deweloperowi będzie trudniej poprawić ten wynik, gdyż jego oferta sprzedaży powoli się wyczerpuje. Dlatego też Gant przygotowuje nowe projekty i rozgląda się za kolejnymi lokalizacjami. Gdy wczoraj rozmawialiśmy z wiceprezesem Feliksem, wspomniał, że właśnie negocjował zakup działki w Krakowie. – Rozmowy są na wstępnym etapie – uciął temat. Tymczasem dolnośląskiemu deweloperowi po piętach depczą niegdysiejsi liderzy.

[srodtytul]J.W. Construction odbiera palmę pierwszeństwa?[/srodtytul]

Znaczny wzrost sprzedaży w II kwartale zanotował J. W. Construction Holding. Niewykluczone, że już udało mu się odebrać Gantowi palmę pierwszeństwa. – W II kwartale sprzedaliśmy około 190 mieszkań – wskazuje Małgorzata Szwarc-Sroka, dyrektor pionu ekonomicznego w J. W. Construction. Dodaje, że w tym samym okresie 2008 r. deweloper sprzedał około 150 lokali. Nie precyzuje jednak, czy chodzi o sprzedaż netto (uwzględniającą rezygnacje), czy brutto.

– Myślę, że moment przełamania zastoju na rynku mieszkaniowym w Polsce mamy już za sobą. Spodziewamy się utrzymania poziomu sprzedaży w najbliższych wakacyjnych miesiącach oraz ponownego wzrostu trendu od września – mówi Szwarc-Sroka. Podkreśla, że popyt na mieszkania z segmentu popularnego jest wciąż ogromny, brakuje tylko źródeł jego finansowania. To główna przyczyna zdławienia realnego popytu w II połowie ubiegłego roku.

[srodtytul]Dom Development: trzeci kwartał nie musi być słabszy[/srodtytul]

– Dostępność kredytów hipotecznych jest wciąż bardzo mała – twierdzi Jarosław Szanajca, prezes Domu Development. Główny konkurent J. W. Construction mimo to także sprzedał w II kwartale dużo więcej mieszkań niż w pierwszych trzech miesiącach roku, kiedy znalazł nabywców na 106 lokali (netto). Do czasu publikacji sprawozdania finansowego wstrzymuje się jednak z podaniem konkretnych danych. – Mówimy o stu kilkudziesięciu sprzedanych mieszkaniach – zdradza jedynie szef Domu Development.

Jego zdaniem, mimo wakacji w tym kwartale sprzedaż mieszkań powinna utrzymać się na nie gorszym poziomie. Liczy na jej wzrost w ostatnich miesiącach roku. – Bardzo bronimy przy tym marż – podkreśla Szanajca. – Stosujemy co prawda rabaty i upusty cenowe, ale z moich obserwacji wynika, że są one niższe niż u konkurencji. Nie powodują więc istotnego spadku rentowności – twierdzi.

[srodtytul]Polnord: najgorsze za nami[/srodtytul]

Do pierwszej trójki giełdowych deweloperów o największej (ilościowo) sprzedaży mieszkań nie udało się w II kwartale awansować Polnordowi. Umocnił się jednak na kolejnej pozycji naszego rankingu. Jan Wagner, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu, informuje, że spółki z grupy Polnordu sprzedały w II kwartale 164 mieszkania (131, uwzględniając 33 rezygnacje), podczas gdy w tym samym okresie ubiegłego roku sprzedaż wyniosła 98 lokali (95 netto).

Wagner także zwraca uwagę na wciąż utrudniony dostęp do kredytów hipotecznych, dlatego Polnord, przy współpracy z bankami, wzbogaca ofertę, proponując klientom niestandardowe produkty kredytowe. Sprzedaż rośnie jednak też z innych powodów. – Głęboki deficyt mieszkań w Polsce powoduje, że wiele osób kupuje je za gotówkę, bardzo często przy pomocy najbliższej rodziny, ale również jako formę lokaty kapitałowej i na wynajem. Chyba najgorsze jest już za nami – uważa Wagner.

[srodtytul]Ronson wyraźnie się rozkręca[/srodtytul]

W kategorii sukcesu, ale zgodnego z planami, wyniki sprzedaży mieszkań osiągnięte w II kwartale ocenia Ronson. Znalazł w tym okresie nabywców na 63 lokale (uwzględniając rezygnacje, które w przypadku tej spółki – jak przekonują jej przedstawiciele – nie są znaczące), a w całym I półroczu na 118 mieszkań. W tych samych okresach 2008 r. sprzedano odpowiednio: 27 i 43 lokale.

– W związku z rozwojem firmy i wzrostem skali działalności poprawa wyników sprzedaży nie powinna dziwić i jest po prostu zgodna z celami, jakie sobie stawiamy – komentuje Tomasz Łapiński, członek zarządu Ronsona.

[srodtytul]Słabszy kwartał, ale lepsze półrocze Marvipolu [/srodtytul]

Marvipol sprzedał w II kwartale 53 mieszkania (netto), czyli mniej niż w tym samym okresie 2008 r. (86 lokali). Andrzej Nizio, wiceprezes spółki, wskazuje jednak, że jest to jedynie spadek ilościowy. W 2009 r. Marvipol sprzedaje bowiem mieszkania większe i w droższej lokalizacji. Ponadto, porównując całe I półrocze z pierwszymi sześcioma miesiącami 2008 r., warszawski deweloper zanotował niewielki wzrost – sprzedał łącznie 121 mieszkań wobec 113. – Naszym zdaniem, rynek stale sprzyja dobrym i starannie przygotowanym projektom. Decydują wciąż: trafiona lokalizacja, jakość wykonania i niskie koszty – przekonuje Nizio. Zapowiada uruchomienie jesienią kolejnej dużej inwestycji – przy ul. Bernardyńskiej w Warszawie.

[srodtytul]Atlas Estates goni pierwszą szóstkę [/srodtytul]

Powyższe dane pokazują, że skład pierwszej szóstki rankingu „Parkietu” w II kwartale nie zmienił się. Niewykluczone jednak, że nastąpi to niebawem. Atlas Estates sprzedał bowiem w minionym kwartale niemal tyle samo mieszkań co Marvipol – 52, w porównaniu z 47 w II kwartale 2008 r. – W ostatnich miesiącach obserwujemy stały wzrost zainteresowania naszymi warszawskimi inwestycjami: Capital Art Apartments oraz Platinum Towers – mówi Michał Witkowski, dyrektor sprzedaży i marketingu w Atlas Estates.

Wzrost sprzedaży mieszkań notują nie tylko czołowi gracze na rynku mieszkaniowym, lecz także spółki działające na mniejszą skalę lub te, dla których nie jest to podstawowy biznes. Na przykład Echo Investment także może pochwalić się kilkudziesięcioprocentową zwyżką sprzedaży mieszkań, choć dla niego większe znaczenie ma sytuacja na rynku biurowym i centrów handlowych.

[ramka][b]Jarosław Szanajca - Prezes Domu Development

„Rodzina” trafia na rynek wtórny[/b]

Ze zrozumiałych względów rośnie zainteresowanie nabywców mieszkań programem „Rodzina na swoim” (w I półroczu udzielono już kredytów z państwowymi dopłatami za 2,13 mld zł, choć pierwotnie szacowano, że w całym 2009 r. będzie to 2,2 mld zł – red.). Mamy jednak do czynienia z kuriozum ekonomicznym w skali europejskiej, gros pieniędzy z tego programu trafia bowiem na rynek wtórny. Nie wspomaga on zatem polskiego budownictwa mieszkaniowego, lecz sprzyja inwestorom, którzy wcześniej nabyli lokale i teraz chcą wyjść z inwestycji. Sądzę, że w obecnej sytuacji na rynku racjonalnym pomysłem byłoby ograniczenie „Rodziny” na rok lub dwa jedynie do rynku pierwotnego.

[b]Krzysztof Woch - Parkiet

Sprzedaż lokali a wyniki spółki[/b]

W związku z wdrożeniem przez deweloperów standardu MSR 18 o ich wynikach finansowych decyduje głównie harmonogram poszczególnych inwestycji, a nie bieżąca sprzedaż mieszkań. Przychody są bowiem rozpoznawane dopiero po przekazaniu lokali nabywcom (nawet jeśli zostały sprzedane rok czy dwa lata wcześniej). Inwestorzy przywiązują jednak dużą wagę do bieżącej sprzedaży (wpływającej na przyszłe wyniki), o czym świadczą gwałtowne zmiany ich kursów w ostatnich kwartałach. Dlatego „Parkiet” dostarcza i będzie na bieżąco dostarczać Czytelnikom tego typu informacje.[/ramka]

Budownictwo
Waldemar Wasiluk, wiceprezes Victoria Dom: Publiczna oferta obligacji w styczniu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Budownictwo
Ministra funduszy nie odpuszcza deweloperom. Wniosek do UOKiK
Budownictwo
Adamietz zbuduje hotel Marvipolu w Gdańsku