"Chcemy przejąć podmiot z sektora budownictwa infrastrukturalnego i przynajmniej częściowo sfinansować transakcję akcjami nowej emisji" - powiedział ISB Kozaczyński. Dodał, że byłaby to emisja z wyłączeniem prawa poboru, skierowana do podmiotu, od którego Trakcja odkupi walory przejmowanej firmy.
Wiceprezes poinformował, że Trakcja "szuka celu" - firmy o obrotach kilkuset milionów złotych. "W rachubę wchodzi kilka podmiotów krajowych, publicznych i niepublicznych" - powiedział, dodając, że obecnie są prowadzone wstępne rozmowy.
Z jego słów wynika, że nie chodzi o firmy, które kontroluje Skarb Państwa lub samorząd. "Chcemy aby to była firma, która ma silną pozycję w segmentach, w których działa. Nie szukamy firmy do restrukturyzacji. Chcemy firmę zdrową, sprawną i efektywną" - podkreślił.
Równocześnie Trakcja stara się o kupno akcji firmy z sektora budownictwa kolejowego - Wytwórni Podkładów Kolejowych Kolbet, o skonsolidowanych przychodach na poziomie ok. 70 mln zł. "Negocjacje w sprawie kupna 60% akcji od NFI Progress prowadzimy już od pewnego czasu. Myślę, że w trakcie wakacji nastąpi jakiś przełom" - powiedział, dodając że pozostałe 40% walorów posiada prywatna spółka, od której Trakcja ewentualnie też będzie chciała kupić udziały Kolbetu.
Trakcji Polskiej jak na razie nie udało się natomiast sfinalizować zakupu od Skarbu Państwa 85% akcji Przedsiębiorstwa Robót Komunikacyjnych (PRK) z Krakowa o 160 mln zł rocznej sprzedaży. MSP zdecydowało o wyborze innego podmiotu do wyłącznych negocjacji, z tzw. krótkiej listy, na której była też Trakcja.