To niepubliczna spółka ze stajni Mariusza Patrowicza, właściciela 1,6 proc. akcji Fonu i członka rady nadzorczej. Jak zapowiadają wspólnicy, docelowo Fon Ecology ma zadebiutować na rynku publicznym.

Informacja podana pod koniec piątkowej sesji wywołała wzrost kursu Fonu nawet o 11 proc. Na zamknięciu notowań za walory płacono 74 gr (+2,8 proc.). – Na razie nie chcę niczego więcej ujawniać – ucina Piotr Żołyński, prezes Fonu.

Tymczasem Mariusz Patrowicz przyznaje, że dubluje scenariusz Atlantisu (inwestor kontroluje 11 proc. tej firmy). W kwietniu powstała spółka Atlantis Energy z 35-proc. udziałem Atlantisu, a dwa tygodnie temu pojawił się komunikat o skierowaniu Atlantisu Energy na NewConect na przełomie sierpnia i września. Przedsiębiorstwo ma pozyskać 1–2 mln zł na mniejsze projekty – chodzi o elektrownie wiatrowe.

– Fon Ecology również zamierzamy skierować na NewConnect po 1–2 mln zł. Pieniądze przeznaczymy na zakup mniejszych elektrowni wodnych. Później przyjdzie czas na większe przedsięwzięcia, dzięki pozyskaniu finansowania z różnego rodzaju funduszy – zapewnia Patrowicz. Wylicza, że Fon Ecology ma na celowniku dwa projekty: funkcjonujący zakład o mocy 0,5 MW oraz elektrownię wodną do zbudowania (jest już wydane pozwolenie) o mocy 0,7 MW.

Fon Ecology to już trzecia spółka celowa Fonu. Poprzednie dwie, ze 100-proc. udziałem giełdowej firmy, miały się zająć budową dróg i mieszkań. Ostatecznie Fon Przedsiębiorstwo Robót Drogowych został przemianowany na Kostal, który przejął od spółki matki zakład produkcji konstrukcji stalowych. Fon pozbył się udziałów w Kostalu. Fon Development nie rozpoczął do tej pory działalności operacyjnej. Kilka dni temu Patrowicz powiedział w TVN CNBC, że na biznes drogowy przyjdzie jeszcze czas.