Colliers International, międzynarodowa firma doradcza na rynku nieruchomości, zamierza jesienią przeprowadzić pierwszą w Polsce profesjonalną aukcję mieszkań. Jest przekonana, że pomysł, który sprawdził się w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii czy Australii, przyjmie się też w Polsce. Na czym on polega? Na aukcji wystawiane będą nieruchomości, których cena wywoławcza ma być znacznie niższa (nawet o 40 proc.) od zawartej w standardowej ofercie dewelopera. Licytacja ma odbywać się w obecności notariusza, który na miejscu potwierdzi zakup mieszkania. Warunkiem przystąpienia do aukcji będzie uiszczenie opłaty, która zostanie zwrócona w przypadku przegranej.
Pomysłodawcy zaprosili do współpracy m.in. jeden z największych domów aukcyjnych w USA – Rick Levin & Associates, kancelarię prawną Clifford Chance oraz – jak twierdzą – kilku wiodących polskich deweloperów nieruchomości. Nie ujawniają jednak ich nazw, gdyż – tłumaczą – są one objęte tajemnicą handlową.
Zapytaliśmy zatem czołowe firmy GPW, co sądzą o pomyśle Colliersa i czy rozważają z nim współpracę. Ich odpowiedzi z pewnością nie ucieszą przedstawicieli firmy doradczej.
[srodtytul]Gant i Polnord: pomysł medialny, ale czy skuteczny?[/srodtytul] – Nie musimy wdrażać takich pomysłów, skoro nasza polityka sprzedażowa bardzo dobrze się sprawdza – mówi bez sztucznej skromności Henryk Feliks, wiceprezes Ganta Development, krajowego lidera pod względem sprzedaży mieszkań w ostatnich kwartałach. Jego zdaniem, aukcje mogą co najwyżej przyjąć się na największym rynku mieszkaniowym w kraju, czyli w Warszawie. – My działamy na razie poza stolicą, dlatego obecnie nawet nie rozważamy wystawiania naszych mieszkań na licytację – dodaje wiceprezes dolnośląskiego dewelopera. Jego zdaniem, pierwsze profesjonalne aukcje nieruchomości na naszym rynku zapewne będą medialnym wydarzeniem, ale nie staną się istotnym kanałem sprzedaży mieszkań.
Podobnego zdania jest Wojciech Ciurzyński, prezes Polnordu. Twierdzi, że kierowana przez niego spółka nie zamierza korzystać z proponowanego przez Colliersa rozwiązania. – Mogą się na nie zdecydować deweloperzy, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji i gotowi są wystawić mieszkania na licytację znacznie poniżej kosztów ich wybudowania, aby tylko je sprzedać. My do takich firm nie należymy – tłumaczy szef Polnordu.