– Odnotowujemy wzrost przychodów zarówno w kraju, jak i w eksporcie. Szczególnie zadowoleni jesteśmy z sytuacji na rynku baterii łazienkowych – mówi Aneta Raczek, prezes Ferro.

Dodaje, że wpływy uzyskiwane ze sprzedaży baterii są po pięciu miesiącach wyższe o około 30 proc. od zanotowanych rok wcześniej. W efekcie grupa utrzymuje w tym segmencie dynamikę z lat poprzednich. W ubiegłym roku produkcja baterii dała Ferro 48,9 mln zł przychodów (wzrosły o 27,7 proc.).

Na niezmienionym poziomie utrzymuje się natomiast sprzedaż zaworów. Dotychczas ich udział w przychodach, podobnie jak w wypadku baterii, stanowił ponad 30 proc.

Ferro w tym roku duży nacisk kładzie na zwiększenie eksportu. – Wzrost sprzedaży odnotowujemy zwłaszcza w Rumunii, Francji i na Ukrainie, czyli naszych głównych zagranicznych rynkach zbytu – mówi Raczek. Aby poprawić sprzedaż na Wschodzie, zarząd zlikwidował nieefektywną spółkę zależną Ferro Kijów, a dystrybucję powierzył ukraińskim firmom.

Na razie giełdowa spółka w niewielkim stopniu wykorzystała pieniądze pozyskane z marcowej emisji akcji. Zdecydowaną większość z ponad 10 mln zł miała przeznaczyć na zwiększenie kapitału obrotowego. Niebawem zarząd powinien też wybrać dostawcę, który rozbuduje system informatyczny o moduły z zakresu logistyki, sprzedaży i marketingu. Na ten cel firma chce przeznaczyć około 1 mln zł.