Dziś na rynku alternatywnym po raz pierwszy notowano akcje szczecińskiej spółki Calesco. Spółka wprowadziła do obrotu 6,4 tys. walorów serii C oraz prawie 217,1 tys. papierów serii D. Akcje serii C można było kupować we wrześniu i październiku po cenie emisyjnej wynoszącej 2,5 zł. Z oferty firma pozyskała tylko 16 tys. zł.
Nieco lepiej było z emisją walorów serii D. Inwestorzy mogli je nabywać od marca do czerwca po 2,7 zł za sztukę. Z oferty tych papierów spółka pozyskała już 600 tys. zł. Pieniądze Calesco przeznaczymy na doposażenie utworzonego w ubiegłym roku oddziału w Toruniu i utworzenie oddziału w Poznaniu. Dzięki tym placówkom firma chce zwiększyć wpływy uzyskiwane poza województwem zachodniopomorskim, gdzie obecnie wypracowuje około 90 proc. przychodów. W kolejnych latach spółka zamierza otworzyć oddziały Olsztynie, Wrocławiu, Radomiu i w Niemczech.
Calesco w ubiegłym roku zanotowało 3,3 mln zł przychodów i 0,15 mln zł zysku netto. W tym roku chce je zwiększyć odpowiednio do 4 mln zł i 0,4 mln zł. Zarząd liczy, że będzie to możliwe m.in. dzięki dynamicznemu wzrostowi liczby umów serwisowych.