Skąd tak nagłe zainteresowanie walorami kontrolowanej i kierowanej przez Zbigniewa Drzymałę spółki? Trudno powiedzieć. Trzeci kwartał już tradycyjnie w Groclinie jest najsłabszy pod względem przychodów, podobnie jak w całej branży motoryzacyjnej. Producenci aut mają w tym czasie przestoje technologiczne.

Może zatem wydarzyło się coś przełomowego dla przyszłości Groclinu? – O niczym takim mi nie wiadomo. W spółce nie dzieje się nic nadzwyczajnego, okres spadku zamówień wykorzystujemy na urlopy – mówi tylko Drzymała. Ocenia, że ostatnie zwyżki notowań mają charakter spekulacyjny.

Dodaje, że w ostatnim czasie zauważył wzrost zainteresowania spółką ze strony funduszy inwestycyjnych. – Otrzymuję więcej niż zazwyczaj propozycji sprzedaży części posiadanych przeze mnie akcji. Spotykają się one z odmową. Nie zamierzam opuszczać spółki w czasie jej restrukturyzacji, ponadto obecna wycena akcji jest zdecydowanie niesatysfakcjonująca – mówi Zbigniew Drzymała.

Wyniki finansowe Groclinu za pierwsze półrocze poznamy 31 sierpnia. W I kwartale spółka miała 31 mln zł obrotów i o, 2 mln zł zysku.