Wobec ubiegłego roku zysk z działalności operacyjnej zmalał w kwietniu o jedną piątą, do 0,67 mln zł. W podobnym tempie stopniał zysk netto i wyniósł 0,47 mln zł. Na poziomie brutto zysk zmniejszył się o 22,5 proc., do 0,64 mln zł. Nie jest to pierwszy tegoroczny miesiąc, kiedy wyniki zielonogórskiej firmy pogarszają się.
Narastająco po czterech miesiącach przychody wyniosły 23,8 mln zł, co oznacza prawie 18 proc. spadek wobec ubiegłego roku. Zysk operacyjny zmalał o jedną trzecią, do 1,8 mln zł, a zysk netto o 36 proc., do 1,4 mln zł. Zysk brutto wyniósł 1,65 mln zł wobec 2,62 mln zł rok temu.
Na 11 czerwca zostało zwołane walne zgromadzenie akcjonariuszy Novity, które zdecyduje m.in. o podziale prawie 6 mln zł z ubiegłorocznego zysku. W marcu zarząd Novity zarekomendował przeznaczenie na dywidendę 4,5 mln zł, co dałoby 1,8 zł na akcję. Przy obecnym kursie (28 zł) stopa dywidendy wyniosłaby 6,4 proc. Proponowanym przez zarząd dniem ustalenia prawa do dywidendy jest 31 lipca, a dniem wypłaty 20 sierpnia.
Ale na początku maja Janusz Piczak, poprzez kontrolowaną przez siebie spółkę Finveco (ma 29,3 proc. głosów na WZA Novity), zaproponował, aby firma wypłaciła 3,3 zł dywidendy na akcję (stopa na poziomie 11,8 proc.). Piczak, który jest też zastępcą przewodniczącego rady nadzorczej Novity, chce, aby przeznaczyła na dywidendę 5,9 mln zł zysku za 2012 rok oraz 2,2 mln zł z rezerwowego funduszu dywidendowego spółki. Dniem ustalenia prawa do dywidendy miałby być 31 lipca, a sama wypłata miałaby zostać dokonana w dwóch ratach. Dniem wypłaty pierwszej raty (1,8 zł) ma być 14 sierpnia, a drugiej (1,5 zł) 18 grudnia.