– Ja nie mogę komentować pogłosek – powiedział w piątek po południu  Krzysztof Jędrzejewski, przewodniczący rady nadzorczej Kopeksu, który kontroluje  ponad 59 proc. kapitału producenta maszyn górniczych. To jego odpowiedź na pytanie, czy rada nadzorcza rozważa odwołanie  Andrzeja Jagiello. Na rynku o petencjalnych roszadach na fotelu prezes Kopeksu mówi się od kilku tygodni. Byłaby to kolejna zmiana kadrowa w tej firmie po tym, jak w połowie maja ze stanowiska członka zarządu zrezygnował bez podania przyczyn Andrzej Czechowski.

Andrzej Jagiello był przez wiele lat prezesem innego producenta maszyn – Sandvik Mining w Polsce. Z tą firmą wiąże się wątek korupcyjny dotyczący przetargów w polskich kopalniach węgla kamiennego na dostawy maszych. Jest prowadzone śledztwo. I to właśnie w  kontekście tego, co działo się w Sandviku, pojawiają się doniesienia o zmianach personalnych w Kopeksie.

Kurs akcji Kopeksu od około roku znajduje się w trendzie spadkowym. W tym czasie obniżył się z ponad 25 zł do około 10 zł. W I kwartale tego roku spółka miała 387,6 mln zł przychodów. Były niższe niż przed rokiem o ponad 11 proc. Zysk netto, rok do roku, obniżył się o blisko 40 proc. i w I kwartale 2013 r. wyniósł 9,7 mln zł.