Analitycy brokera zmienili zalecenie inwestycyjne dla akcji Barlinka na „sprzedaj" z „kupuj", utrzymując cenę docelową na poziomie 1 zł. Obniżenie rekomendacji uzasadnili gwałtownym wzrostem kursu spółki: cena akcji w ciągu dwóch miesięcy wzrosła o 100 proc. Na zamknięciu czwartkowej sesji płacono za nie 1,27 zł, najwięcej od kwietnia ubiegłego roku.
„Choć nadal podtrzymujemy pogląd o znaczącej poprawie wyników w tym roku obecną wycenę firmy uważamy za nieuzasadnioną" – napisali w podsumowaniu. Ich zdaniem dodatkowe zagrożenie stwarza wysokie zadłużenie spółki oraz ostatnie pogorszenie perspektyw makroekonomicznych Rosji, która miała być głównym motorem napędowym rozwoju Barlinka.
Na poniedziałkowej sesji akcje spółki taniały nawet o 6,4 proc., do 1,15 zł, oddalając się od czwartkowego szczytu. O godzinie 9.37 kurs zniżkował o 2,44 proc., do 1,2 zł.