Nie boję się prowadzić interesów na Wschodzie

Rozmowa z Piotrem Wiśniewskim, prezesem Platinum Properties Group

Aktualizacja: 27.02.2017 04:27 Publikacja: 22.01.2011 03:07

Platinum Properties Group

Platinum Properties Group

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

[b]Platinum Properties Group w grudniu 2010 r. wynegocjowała zakup firmy Svetłye Dali, do której należy 98 hektarów ziemi pod Moskwą. PPG zapłaci 100 mln USD. Dla dewelopera o wartości księgowej 60 mln zł zgromadzenie takiej sumy wydaje się mission impossible. [/b]

Nie docenia pan naszych możliwości. NWZA spółki 18 stycznia uchwaliło podwyższenie kapitału, dzięki któremu pozyskamy pieniądze na uiszczenie pierwszej raty. Liczymy, że emisja akcji zostanie zakończona w I kwartale tego roku.

[b] Akcje PPG zostaną zaoferowane firmom należącym do miliarderów Sergieja Michajłowa i Igora Babajewa, do których należała Svetłye Dali?[/b]

Tak, liczymy, że pośrednio staną się oni liczącymi akcjonariuszami PPG. Wstępnie wyrazili już oni zainteresowanie akcjami spółki.

[b]Jak PPG zdołało przekonać rosyjskich biznesmenów do nawiązania współpracy?[/b]

Nie ukrywam, że duży wpływ na powodzenie negocjacji miała moja kilkunastoletnia znajomość z Sergiejem Michajłowem. Poznaliśmy się w szkole średniej, razem studiowaliśmy w Waszyngtonie. Przede wszystkim jednak PPG zaprezentowało przekonujący plan realizacji inwestycji. Polscy deweloperzy i budowlańcy mają dobrą renomę w Rosji. Stanowimy kompromis między korporacyjnym, sztywnym stylem zachodnich koncernów a miejscowymi firmami, których sposób działania jest nieco chaotyczny.

[b]Pod Moskwą ma powstać osiedle mieszkaniowe z własną infrastrukturą (szkołami, przychodniami) i budynkami komercyjnymi o łącznej powierzchni 600–700 tys. mkw. PPG dotychczas zajmowało się kameralnymi projektami. Czy spółka zamierza zaprosić do współpracy bardziej doświadczonych deweloperów z Polski?[/b]

Jestem przekonany, że nie zabraknie nam kompetencji w realizacji przedsięwzięć tej skali. Nie wykluczamy żadnego z wariantów, jednak na dziś zakładamy współpracę z miejscowymi firmami. Mamy m.in. zapewnienie Sergieja Michajłowa, że kontrolowana przez niego firma Michajłowskij Development Group będzie służyć nam wsparciem.

[b]Rosyjska biurokracja jest podobno zdecydowanie bardziej uciążliwa od polskiej. Zgodnie z prawem za uzyskanie pozwolenia na budowę deweloper musi przekazać lokalnym władzom część mających powstać mieszkań. To od dobrej woli decydentów zależy, jaką liczbą lokali się zadowolą.[/b]

W naszym przypadku zobowiązaliśmy się wybudować i przekazać władzom budynki użyteczności publicznej. Nie demonizowałbym jednak wpływu miejscowej administracji. Rosja, a szczególnie aglomeracja moskiewska, cierpi na brak porządnych mieszkań z segmentu popularnego i inwestycje takie jak nasze mogą liczyć na wsparcie. Duży popyt na mieszkania w cenie do 0,5 mln USD, a takie zamierzamy zaoferować, sprawia, że banki chętniej kredytują tego rodzaju inwestycje.

[b]Kredyty bankowe nie wystarczą. Dla uruchomienia projektu niezbędny będzie wkład własny.[/b]

Środki na start będziemy chcieli pozyskać z kolejnej emisji akcji, tym razem publicznej, którą będziemy chcieli przeprowadzić w drugiej połowie 2011 r. Wówczas również będziemy chcieli przenieść PPG na GPW. Szacujemy, że na start projektu, którego realizacja będzie rozłożona na osiem lat, potrzebne będzie 60 mln zł. Dopuszczam możliwość wyłożenia dodatkowych 20–40 mln zł, aby przyspieszyć projekt w dalszych etapach. Nie jest to suma nie do pozyskania z rynku.

[b]Kontrolowana przez pana spółka Broad Gate kupiła ukraińską firmę Fesenko, do której należy niewielka (moc przerobowa to 60 tys. ton ropy rocznie) rafineria. Za Fesenko Broad Gate ma zapłacić w pierwszym etapie równowartość kapitału zakładowego, czyli niespełna 15 tys. zł. [/b]

Faktyczna zapłata zostanie uiszczona w 2012 r. i będzie stanowić maksymalnie dwukrotną równowartość zysku operacyjnego powiększonego o amortyzację (EBITDA) rafinerii za 2011 r. Zostanie ona wypłacona w akcjach Broad Gate. Umowa została tak skonstruowana, by zmotywować dotychczasowych właścicieli rafinerii, którzy wciąż będą nią zarządzać, do działania nad przywróceniem zakładowi dobrej kondycji.

[b]Zakład miał więc problemy?[/b]

Podstawowym jego problemem były dostawy surowca. Były nieregularne i nie pozwalały na wykorzystanie mocy zakładu. Zarobek ledwie wystarczał na pokrycie kosztów. Dzięki wejściu Broad Gate problem z dostawami zniknie.

[b]W cudowny sposób?[/b]

Dysponujemy pieniędzmi, których brakowało dotychczasowym właścicielom, oraz dobrymi kontaktami z ukraińskimi dostawcami surowca. Osoba odpowiedzialna za zapewnienie ciągłości dostaw została już oddelegowana do rafinerii. Zakład będzie przerabiał ukraińską ropę, która będzie dostarczana do zakładu koleją. Rafineria wyspecjalizowana jest w produkcji oleju napędowego i do tej pory nie miała problemów z rynkiem zbytu. Zakładam, że również po przejęciu zakładu będzie podobnie.

[b]Na Ukrainie, podobnie zresztą jak w Polsce czy Rosji, trudno działać w branży naftowej bez poparcia politycznego. Do tego dochodzi zjawisko rejderstwa – bezprawnego przejmowania kontroli nad spółkami za pomocą sfałszowanych dokumentów i przy użyciu siły ze strony najętych firm ochroniarskich czy przyjaznych organów ścigania. Kilka lat temu uzbrojone grupy osób dosłownie walczyły o władzę nad należącą do koncernu Ukrtatnafta rafinerią w Kremieńczugu. [/b]

Sytuacja na Ukrainie normalizuje się, również w branży paliwowej. Wierzę także, że moje prywatne kontakty, m.in. w miejscowym gubernatorstwie, uchronią nas przed nieprzyjemnymi niespodziankami.

[b]„Wschodnie” kontakty nawiązał pan jeszcze na studiach. Proszę zatem zdradzić, jak zarobił pan swój pierwszy milion złotych. [/b]

Również na studiach. Pod koniec lat 90. minionego wieku, wspólnie z gronem znajomych, na fali boomu dotcomów, założyliśmy w USA spółkę informatyczną aTelo. Pracowała ona m.in. nad programami umożliwiającymi oferowanie poczty internetowej, poczty głosowej i faksów w jednym systemie, na stronie internetowej.

[b]Sergiej Michajłow, który był jednym ze współzałożycieli tej spółki, nie ocenia tego przedsięwzięcia jako wielkiego sukcesu finansowego. [/b]

Spóźniliśmy się nieco. Zanim spółka urosła na tyle, by sprzedać ją co najmniej za dziesiątki milionów dolarów, bańka internetowa pękła. Swoje jednak zarobiliśmy, sprzedając usługi m.in. Telekomunikacji Polskiej.

[b]Kiedy zdecydował się pan robić biznes w Polsce?[/b]

Właśnie przy okazji współpracy z Telekomunikacją. Otworzyliśmy biuro w Polsce, by na miejscu nadzorować wdrażanie projektu. Szybko zorientowałem się, że płacone przez nas rachunki telefoniczne za połączenia z USA są kilkakrotnie wyższe od tych, które płaciła centrala, dzwoniąc do Polski. Wówczas nad Wisłą mało kto słyszał o wielu popularnych za oceanem rozwiązaniach, takich jak chociażby usługi VoIP. Zajęliśmy się więc świadczeniem usług telekomunikacyjnych. Tak rozpoczęła się historia Tele-Polska Holding, notowanej na NewConnect.

[b]Tele-Polska Holding, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, miała trafić na GPW w 2011 r. Czy ten plan wciąż jest aktualny?[/b]

Zarząd planuje przeniesienie na rynek podstawowy w drugiej połowie 2011 r.

[b]Kontrolowany przez pana cypryjski wehikuł W Investments inwestuje też w inne firmy z NewConnect. Ma on blisko 20 proc. akcji spółki magnifiCo – z branżyPR, posiada również pakiet akcji firmy Liberty, również działającej w branży public relations. Informowaliśmy, że obie spółki mogą się połączyć. [/b]

Tak, istnieje taka możliwość. Prowadzone są rozmowy w sprawie połączenia obu spółek.

[b]Broad Gate na NewConnect ma zadebiutować w poniedziałek. Czy na małą giełdę mogą wejść inne przedsięwzięcia, w które pan inwestuje?[/b]

W pierwszej kolejności zamierzam wprowadzić na małą giełdę polską firmę W Investments, właściciela cypryjskiej spółki o tej samej nazwie. Jestem zaangażowany również w inne przedsięwzięcia, m.in. w projekt z branży finansowej, realizowany na ukraińskim rynku. Uważam, że NewConnect to dobra platforma dla pozyskiwania kapitału przez spółki z Polski, Ukrainy czy Rosji. Chcielibyśmy, by W Investments inwestowała w projekty z tego obszaru, a następnie pomagała im w wejściu na giełdę.

Budownictwo
Waldemar Wasiluk, wiceprezes Victoria Dom: Publiczna oferta obligacji w styczniu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Budownictwo
Ministra funduszy nie odpuszcza deweloperom. Wniosek do UOKiK
Budownictwo
Adamietz zbuduje hotel Marvipolu w Gdańsku