Zarząd firmy nie widzi przesłanek do tak dużej zniżki kursu. – Konsekwentnie realizujemy nasze założone cele i strategię. W spółce nie dzieje się nic, co uzasadniałoby spadki cen akcji – powiedział Artur Depta, wiceprezes Ferro.
Jednym z powodów gorszych notowań może być nie najlepsza atmosfera panująca na giełdzie wobec firm z branży budowlanej i materiałów budowlanych. Część biur maklerskich wprost odradza inwestowanie w oba segmenty rynku, uważając, że dziś nie ma przesłanek do istotnej poprawy wyników osiąganych przez przedsiębiorstwa.
Kolejne przyczyny spadków mogą się odnosić do samego Ferro. Od 18 maja liczba akcji znajdujących się w giełdowym obrocie wzrosła o 225 tys. walorów serii F. Wprawdzie to tylko 1 proc. zarejestrowanych papierów, ale były one obejmowane po 8,5 zł przez członków zarządu czeskiej firmy Novaservis. Jest to podmiot, który Ferro przejęło na początku kwietnia za 1,175 mld koron, czyli 191 mln zł.
Nie można też wykluczyć, że inwestorzy obawiają się o wyniki grupy, po informacjach o tym, że w Chinach rosną koszty produkcji. Tymczasem Ferro produkuje w tym kraju większość oferowanych wyrobów. Działalność w Chinach prowadzi poprzez w 50-proc. zależną firmę Yuhuan AMG Just Valve.