Produkujący meble i sklejkę Paged przekształca się w fundusz inwestycyjny. Spółka matka skupi się na przeprowadzaniu fuzji i przejęć, zwiększaniu wartości przedsiębiorstw i odsprzedawaniu ich z zyskiem. Na początek pod młotek może pójść segment sklejki. Paged zapowiada, że będzie gotowy do sprzedaży zakładów produkujących sklejkę latem i będzie chciał nie mniej niż 200 mln zł.
Krystian Brymora, analityk z DM BDM, ocenia, że wyznaczona przez zarząd cena za fabryki sklejek wydaje się mało realna. – Co prawda EBITDA tego segmentu w 2011 roku mogła sięgnąć około 60 mln zł, ale utrzymanie takich wyników w bieżącym roku, przy wysokich kosztach drewna i płaskim rynku sklejki, jest nierealne. Trudno szacować tegoroczny wynik, ale według założeń zarządu mógłby on być niższy o jakieś 15 mln zł. W takim wypadku wycena segmentu sklejkowego byłaby grubo poniżej 200 mln zł – oblicza Brymora.
Pytany o plany przekształcenia się Pagedu, kojarzonego z produkcją mebli, w fundusz mówi, że „na razie jest to wizjonerstwo". – A jak ocenia to rynek, widać choćby po zmniejszeniu zaangażowania w kapitale spółki przez inwestorów finansowych – dodaje. W ostatnim czasie poniżej progu 5 proc. głosów zeszły Millennium FIO i ING Parasol FIO.
Paged, już jako fundusz, chce lokować pieniądze m.in. w nieruchomościach komercyjnych i mieszkaniowych, firmach zarządzających wierzytelnościami, spółkach z segmentu finansowego, projektach internetowych i związanych z e-commerce, a także podmiotach działających w obszarze wyposażenia wnętrz i sektorze materiałów drzewnych. – Produkcja mebli jest nierentowna i z niej chcemy rezygnować. Całkiem inaczej sytuacja wygląda, jeśli chodzi o handel meblami. W tym obszarze rozważymy możliwości inwestycyjne – mówi Daniel Mzyk, prezes Pagedu (rozmowa obok).