W te zapewnienia uwierzyli inwestorzy, co widać po notowaniach spółki, które od początku roku wzrosły o 40 proc.

Apator już w 2011 roku wypracował obroty o 12?proc. wyższe od pierwotnie?szacowanych i lepsze o 31 proc. niż w roku poprzednim. Wyniosły 538 mln zł i były rekordowe w historii firmy. W tym samym czasie zysk netto wyniósł 51,5 mln zł i zmieścił się w prognozach, które zakładały wypracowanie 51–55 mln zł. Obecny rok ma?być jeszcze lepszy – spółka szacuje,?że?przychody sięgną 580?mln?zł, a czysty zarobek 70–75?mln zł.

Władze Apatora przekonują, że wyniki przedsiębiorstwa z roku na rok będą się poprawiać głównie za sprawą rosnącej sprzedaży eksportowej. Polskie liczniki prądu czy gazomierze już dziś dobrze sprzedają się za granicą, zwłaszcza w Rosji, Danii i Niemczech. Strategia spółki przewiduje, że do 2014 roku udział eksportu w przychodach grupy wyniesie 52?proc., podczas gdy dziś jest to  36?proc.

W obniżeniu kosztów produkcji ma natomiast pomóc przeprowadzka do nowej fabryki na terenie Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Może się to stać już w połowie maja. Inwestycja pochłonie ponad 30 mln zł.