Możemy się zdecydować na emisję obligacji o wartości 50–150 mln euro

Rozmowa z Ranem Shtarkmanem, prezesem spółki Plaza Centers

Aktualizacja: 17.02.2017 20:36 Publikacja: 04.05.2012 01:35

Ran Shtarkman, prezes spółki Plaza Centers fot. S.Łaszewski

Ran Shtarkman, prezes spółki Plaza Centers fot. S.Łaszewski

Foto: Archiwum

Na początku minionego roku zapowiadaliście, że w 2012 r. rozpoczniecie ofensywę. Kryzys w strefie euro zweryfikował jednak te oczekiwania. Kiedy sytuacja może się ustabilizować na tyle, że rzeczywiście będziecie mogli przyspieszyć rozwój?

Trudniejsze warunki rynkowe również stwarzają dobre dla nas okazje inwestycyjne. Dobrym tego przykładem była niedawna sprzedaż naszego amerykańskiego portfela nieruchomości. W tym roku chcemy kontynuować strategię budowania centrów handlu i rozrywki. Jesteśmy w fazie projektowania centrum w Łodzi. Do końca roku chcemy otrzymać pozwolenie na budowę. Wówczas prace ruszyłyby na początku 2013 r. Podobne plany mamy wobec galerii w Belgradzie. W tym wypadku również jesteśmy na etapie prac projektowych oraz uzyskiwania niezbędnych pozwoleń. Pod koniec tego lub na początku przyszłego roku planujemy również rozpoczęcie budów w dwóch rumuńskich miastach – Timisoarze oraz Bukareszcie.

Wierzymy, że tam, gdzie realizujemy projekty, jest zapotrzebowanie na centra handlowe. Na inwestycje decydujemy się bowiem dopiero wówczas, gdy poziom wynajęcia sięgnie co najmniej 45–50 proc. Drugim warunkiem jest oczywiście zapewnienie finansowania.

Czy finansowanie nie jest problemem? Banki wciąż nie patrzą przecież na deweloperów przychylnym okiem.

Rzeczywiście daleko jest do sytuacji z lat 2004–2007. Firmy z doświadczeniem i know-how otrzymują jednak kredyty. Najlepszym tego przykładem są dwa otwarte przez nas ostatnio centra handlowe – w Toruniu oraz w Kragujevac, w Serbii. W wypadku planowanych projektów również rozmawiamy z bankami. Widzimy ich zainteresowanie.

Czy w finansowaniu tych projektów będziecie się posiłkować emisją obligacji?

Możemy rozważyć taką formę pozyskiwania pieniędzy. Emisji na pewno nie przeprowadzimy jednak na polskim rynku, gdyż wciąż nie jest on wystarczająco dojrzały, mało jest emisji korporacyjnych. Sytuacja na innych rynkach jest lepsza. Jeśli dalej będzie się poprawiała, jak w ostatnich trzech miesiącach, to być może zdecydujemy się na emisję.

Jak duża mogłaby ona być?

Jej wielkość uzależniona będzie od aktualnej sytuacji rynkowej. Celujemy jednak w przedział 50–150 mln euro.

Czy w najbliższym czasie możecie poinformować o wyjściu z którejś inwestycji i ewentualnie której?

Wszystkie nasze projekty są na sprzedaż. Jest to jeden z podstawowych elementów naszej strategii. Takie podejście pozwoliło nam korzystnie sprzedać w latach 2004––2008 26 centrów handlowo-rozrywkowych, które powstały w ciągu kilku poprzednich lat.

Obecna sytuacja rynkowa utrudnia jednak uzyskanie ceny, która byłaby satysfakcjonująca. W Europie Środkowo-Wschodniej mamy sześć obiektów, a w Indiach jeden. Na kilka z nich mamy oferty. Zakładam, że jeśli porozumiemy się z nabywcami co do ceny, to w ciągu dwóch lat możliwa jest sprzedaż od jednego do trzech naszych projektów.

Jak duże są rozbieżności?

Różnice nie są duże. Na pewno nie będziemy się jednak spieszyć z transakcjami, gdyż niedawno zrealizowaliśmy transakcję w Stanach?Zjednoczonych Ameryki, więc nie ma takiej potrzeby. Tym bardziej że koniunktura nie zachęca do pośpiechu.

Niektórzy uważają, że sytuacja w regionie nie poprawi się w perspektywie najbliższych pięciu, sześciu lat. Moim zdaniem już w 2013 r. będziemy jednak świadkami odbicia. Dlatego cierpliwie czekamy na satysfakcjonujące oferty, a ten czas wykorzystujemy na zwiększenie poziomu wynajęcia naszych centrów handlowych. Dzięki temu będziemy w stanie poprawić cenę, jaką otrzymamy w przyszłości.

Elementem strategii Plazy Centers jest również zakup nieruchomości. Czy prowadzicie jakieś rozmowy dotyczące tzw. distressed assets (trudne projekty, które nie są kończone np. ze względu na problemy finansowe)?

Cały czas się rozglądamy i prowadzimy rozmowy. Nie są one jednak na tyle zaawansowane, żeby w najbliższym czasie można było się spodziewać jakiejś transakcji. Procesy tego typu są czasochłonne, gdyż banki nie są jeszcze w takiej sytuacji, żeby wyzbywać się distressed assets. Tym Europa Środkowo-Wschodnia różni się od USA, gdzie udało nam się zrealizować już taką transakcję.

Czy rozważacie pojawienie się na którymś z rynków, na którym nie jesteście jeszcze obecni?

Jesteśmy ekspertami od budowy centrów handlowych, więc poradzilibyśmy sobie również na nowych rynkach. Świat nie jest jednak obecnie w najlepszej sytuacji ekonomicznej, brakuje finansowania. Dlatego nie planujemy wchodzenia na nowe rynki. Skupimy się na rozwoju działalności w Europie Środkowo-Wschodniej, USA i Indiach.

W 2011 r. Plaza Centers miała 57 mln euro obrotów i 9,3 mln euro zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej. Nie publikujecie prognoz wyników, ale może mógłby pan zdradzić, jakie są państwa oczekiwania w odniesieniu do tegorocznych rezultatów?

Nasze wyniki trudno jest prognozować, gdyż znaczące zyski osiągamy wtedy, kiedy coś sprzedamy. W I kwartale nie było żadnych transakcji. Na koniec czerwca sfinalizujemy sprzedaż portfela nieruchomości handlowych w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Także w tym wypadku nie należy jednak się spodziewać dużych zysków, gdyż zostały one już pokazane w wynikach. Z naszego punktu widzenia bardziej istotne jest jednak to, że do spółki wpłynie 110 mln USD gotówki, którą wykorzystamy m.in. na obniżenie zadłużenia.

Budownictwo
Waldemar Wasiluk, wiceprezes Victoria Dom: Publiczna oferta obligacji w styczniu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Budownictwo
Ministra funduszy nie odpuszcza deweloperom. Wniosek do UOKiK
Budownictwo
Adamietz zbuduje hotel Marvipolu w Gdańsku