Dodaje, że odbiorcą około połowy produkowanych mierników jest branża budowlana, która jest w trudnej sytuacji. Prezes przyznaje, że stabilnie zachowuje się natomiast sprzedaż eksportowa (zapewnia około 40 proc. obrotów) i sprzedaż usług (20 proc. udział w przychodach)
Według szefa Sonela w wynikach producenta mierników za I półrocze jeszcze nie widać spowolnienia. Obroty w tym okresie rok do roku poprawiły się o 15,8 proc. do 23,5 mln zł, choć jak podkreśla prezes to głównie efekt pierwszych trzech miesięcy. Od kwietnia do czerwca obroty były na porównywalnym poziomie do ubiegłorocznych. Wynik operacyjny wzrósł o 30,1 proc. do 3,1 mln zł. Z kolei na czysto w I półroczu Sonel zarobił 2,9 mln zł, czyli 25,6 proc. więcej niż rok temu. Wieczorkowski przyznaje, że wynik częściowo został jednak podbity przez zdarzenia jednorazowe.
- Jeśli sytuacja się nie pogorszy w całym roku powinniśmy osiągnąć wyniki porównywalne do zeszłorocznych lub nawet lepsze – uważa Wieczorkowski. Świdnicka spółka w 2011 r. miała nieco ponad 6 mln zł zysku netto, przy 47,2 mln zł przychodów.
Zarząd stara się o uzyskanie około 4 mln zł dotacji za środków unijnych na kolejne dwa lata. Decyzja jest spodziewana w najbliższym czasie. Pieniądze wykorzystywane będą na kontynuację badań rozwojowych. Jeśli spółka dostanie dofinansowanie to zamierza utrzymać poziom inwestycji na poziomie około 6 mln zł rocznie. Jeśli nie, to nakłady zapewne zostaną ograniczone mniej więcej o połowę.