– W czwartym kwartale nie nastąpiły żadne istotne zmiany, w stosunku do trzech kwartałów ubiegłego roku, które spowodowałby poprawę sytuacji zarówno w branży, jak i w spółce. Przede wszystkim cały czas musieliśmy walczyć z ogromną konkurencją na rynku, zwłaszcza rosyjską – mówi Piotr Widawski, prezes Izolacji Jarocin. Rosyjskie wyroby mają coraz mocniejszą pozycję m.in. z powodu mocno tracącego na wartości rubla, co powoduje, że ich import jest dziś wyjątkowo opłacalny.
Ostatnio szczególnie ostra walka panuje m.in. w segmencie pap termozgrzewalnych modyfikowanych, czyli wyrobów wysokiej jakości i stosunkowo drogich. Z kolei w segmencie pap tradycyjnych oraz tańszych pap zgrzewalnych na rynku wyraźnie spadł popyt, co ma negatywny wpływ na wolumeny sprzedaży tego typu produktów. – W efekcie jesteśmy zmuszeni do kontynuowania polityki stosowania konkurencyjnych cen, rabatów, wydłużania terminów płatności i wdrażania kapitałochłonnych przedsięwzięć celem obniżania kosztów produkcji i uruchamiania nowych produktów – twierdzi Widawski.
Po trzech kwartałach Izolacja Jarocin odnotowywała 27,7-proc. spadek przychodów i 63,1-proc. zniżkę zarobku netto. W efekcie wyniosły one odpowiednio 17,8 mln zł oraz 0,4 mln zł. Słabe wyniki i perspektywy powodują, że nie ma zbyt wielu chętnych do kupowania akcji spółki. Efektem jest historyczne minimum cenowe odnotowywane na ostatnich sesjach.