Mimo wyraźnej poprawy koniunktury w budownictwie sytuacja finansowa firm z tego sektora okazała się gorsza niż przed rokiem, boom może przynieść ofiary zarówno wśród firm budowlanych, jak i inwestorów – alarmują Polski Związek Pracodawców Budownictwa i Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor, szacując, że przeterminowane zaległości spółek zwiększyły się w ciągu roku o ponad 12 proc., do 4,3 mld zł (na koniec września 2017 r.).

Po kilku słabszych latach oraz zapaści inwestycyjnej w 2016 r., w ubiegłym roku rynek gwałtownie odbił dzięki odmrożeniu inwestycji finansowanych z funduszy publicznych – eksperci podkreślają, że sektor publiczny generuje ponad połowę popytu inwestycyjnego. Równolegle trwa boom w budownictwie mieszkaniowym i komercyjnym – w efekcie doszło do kumulacji prac oraz wzrostu kosztów robocizny i materiałów.

– 2018 r. będzie kolejnym zwyżkowym rokiem dla polskiego budownictwa, ale jednocześnie pełnym wyzwań. Zapał wykonawców w wyniku ożywienia inwestycyjnego widocznego w sektorze budowlanym od 2017 r. jest studzony przez coraz bardziej doskwierające firmom budowlanym zwyżki kosztów pracy, a także niedobory kadrowe, rosnące ceny materiałów budowlanych i ograniczoną dostępność niektórych z nich, przede wszystkim kruszyw – mówi Katarzyna Grabarz, analityk w firmie PMR Research. Ekspertka wskazuje, że wykonawcy, szczególnie ci, których portfele zamówień są już w dużym stopniu zapełnione, podchodzą do ofertowania coraz bardziej selektywnie, w związku z tym trzeba się liczyć z rosnącą liczbą postępowań przetargowych unieważnionych z powodu zbyt wysokich cen ofertowych. – W konsekwencji części zaplanowanych na ten rok projektów nie uda się prawdopodobnie rozpocząć w zakładanym terminie. Coraz większe jest ponadto ryzyko opóźnień na etapie realizacji prac budowlanych ze względu na niedobory pracowników oraz na to, że na budowy drogowe i kolejowe nie docierają wystarczające ilości kruszyw, a sytuacja ta może się jeszcze pogorszyć w sezonie budowlanym – mówi Grabarz. Nie są wykluczone konflikty między wykonawcami a inwestorami dotyczące tego, z czyjej winy kontrakty realizowane są z poślizgiem, a realizacja niektórych zapowiadanych na ten rok inwestycji może przesunąć się nawet na kolejne lata.

Według prognoz PMR wartość rynku budowlanego w 2018 r. wzrośnie o 8–9 proc., co oznacza dynamikę zbliżoną do ubiegłorocznej.