Borciuch nowym królem. Santander BM znów na szczycie

Rekordowe 59 zespołów z TFI, OFE, family office oraz FIZ wzięło udział w głosowaniu na najlepszego maklera i zespół maklerów instytucjonalnych.

Arkadiusz Łabuńko w ostatnich dwóch latach zajmował pierwsze miejsce w rankingu maklerów, co siłą rzeczy stawiało go w roli faworyta również w tej edycji. Łabuńko tym razem jednak musi uznać wyższość Marcina Borciucha i zadowolić się drugim miejscem.

Fot. mat. prasowe

Już po raz kolejny „Parkiet” przy okazji głosowania na najlepszych analityków rynkowych poprosił zarządzających funduszami, by ci ocenili także maklerów instytucjonalnych oraz zespoły maklerskie. Patrząc na wyniki, można stwierdzić, że uformowała nam się już mocna czołówka. Tak jak rok temu na podium znaleźli się Marcin Borciuch z BM PKO BP, Arkadiusz Łabuńko z Ipopemy Securities oraz Mateusz Choromański z Santander BM. Doszło jednak wśród nich do przetasowań.

Mateusz Choromański z Santander BM w ubiegłym roku wskoczył na podium rankingu maklerów, a w obecnej edycji rankingu potwierdził, że nie było to dziełem przypadku. Jedyną różnicą jest to, że rok temu Choromański zajął drugie miejsce, a teraz jest trzeci.

Fot. mat. prasowe

Detronizacja lidera

Rok temu Arkadiusza Łabuńkę nazwaliśmy „dominatorem”, bo po raz kolejny wygrał maklerski ranking i wydawało się, że nie ma na niego mocnych. Jego dominacja została jednak złamana. Nowym królem maklerów został Marcin Borciuch, który od 2011 r. związany jest z BM PKO BP. W głosowaniu o trzy punkty wyprzedził Łabuńkę, który po latach na szczycie, tym razem zajął drugie miejsce. Podium uzupełnia Mateusz Choromański z Santander BM, który w porównaniu z poprzednią edycją spadł w rankingu o jedną pozycję.

Przetasowanie w zespołach, ale...

Choromański ma jednak też inne powody do satysfakcji. Dowodzony przez niego zespół maklerów z Santander BM został uznany przez zarządzających za najlepszy na rynku. Jest to powtórzenie wyniku sprzed roku. W tej edycji maklerzy z Santander BM zdobyli 140 pkt i wyraźnie wyprzedzili resztę stawki.

Walka o kolejne lokaty w tym roku była niezwykle zacięta. O pozostałe dwa miejsce na podium biły się w sumie cztery firmy. Na drugiej pozycji ostatecznie znalazła się Ipopema Securities, która zdobyła 107 pkt i dla której oznacza to awans, w porównaniu z poprzednią edycją, o dwa oczka. Ipopema nieznacznie, bo tylko o jeden punkt, wyprzedziła Trigona DM. Maklerzy tego biura uzyskali 106 pkt i tak jak rok temu zajęli trzecią pozycję.

Miejscem czwartym podzieliły się BM Pekao oraz BM PKO BP. Oba zdobyły po 101 pkt. Rok temu BM PKO BP było na drugiej pozycji, a BM Pekao na piątej.

Jak powstał ranking

Ranking maklerów instytucjonalnych został zorganizowany na podobnych zasadach jak nasz coroczny ranking analityków giełdowych (jego wyniki opublikowaliśmy niecałe dwa tygodnie temu). Biura i domy maklerskie zostały poproszone o przesłanie nazwisk pracujących u nich maklerów. Zebraną listę ze wszystkich instytucji przekazaliśmy do TFI, OFE, osób zarządzających FIZ-ami oraz podmiotów family office. Fundusze w głosowaniu mogły wybrać pięciu najlepszych maklerów, przyznając im punkty od jednego do pięciu, gdzie pięć było najlepszą oceną. Poprosiliśmy zarządzających o ocenę nie tylko poszczególnych osób, ale również całych zespołów maklerów instytucjonalnych. Tu również można było przyznawać punkty od jednego do pięciu. Zainteresowanie rankingiem okazało się rekordowe. W głosowaniu udział wzięło 59 podmiotów, choć nie wszyscy w pełni wykorzystali możliwości oddania głosu.