Do tego doliczyć trzeba jeszcze cztery osoby, które pomyślnie przeszły test uzupełniający. Jesienna runda egzaminacyjna wzbogaciła więc rynek o 25 maklerów. Teoretycznie liczba ta może się jeszcze zwiększyć. Osoby, które mają jakieś wątpliwości i zastrzeżenia, do 19 listopada mogą składać odwołania do Komisji Nadzoru Finansowego.
Do egzaminu zasadniczego, który odbył się 27 października, podeszło ostatecznie 124 chętnych (siedem osób zdawało egzamin uzupełniający). Daje to zdawalność na poziomie niecałych 17 proc. Co prawda od lat na rynku panuje opinia, że egzamin na maklera papierów wartościowych nie należy do najłatwiejszych, jednak odsetek osób z pozytywnym wynikiem podczas jesiennej sesji można uznać za małe rozczarowanie. Zazwyczaj bowiem test zdawało ponad 20 proc. osób. Podczas wiosennej rundy odsetek osób z pozytywnym wynikiem przekroczył nawet 30 proc. Jeden z najsłabszych wyników w ostatnich latach padł z kolei w marcu 2017 r. Wtedy to test zaliczyło niecałe 11 proc. zdających.
Od lat natomiast w oczy rzuca się stosunkowo niewielka liczba osób starających się o licencję maklerską. Ostatni egzamin, który przyciągnął ponad 200 zainteresowanych zdobyciem odpowiednich uprawnień, odbył się w marcu 2015 r. Od tego czasu liczba przystępujących do egzaminu oscyluje w okolicach 150 osób. PRT