Frankowy wyrok TSUE pochłonie zyski kilku banków

Kredytodawcy muszą znacząco zwiększyć poziom rezerw na kredyty w CHF. Na szczęście, sprzyjają temu, przynajmniej na razie, wysokie stopy procentowe i rekordowo duże zyski odsetkowe. Gorzej, gdy to się skończy.

Publikacja: 18.06.2023 21:00

TSUE

TSUE

Foto: Adobe Stock

Zgodnie z oczekiwaniami wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej okazał się skrajnie korzystny dla frankowiczów i bardzo negatywny dla banków. TSUE uznał, że o ile kredytobiorcy mają prawo dochodzić dodatkowych roszczeń ponad zapłacone raty kredytu po jego unieważnieniu, o tyle kredytodawcy nie mają prawa do żadnych rekompensat ponad zwrot kapitału. Uzasadnieniem jest wskazanie przez TSUE, że to banki ponoszą winę za nieuczciwe warunki w umowach kredytowych i nie mogą z tego tytułu czerpać korzyści.

KNF uspokaja

W dniu ogłoszenie tego werdyktu, w miniony czwartek, obyło się bez trzęsienia ziemi na rynkach finansowych. Inwestorzy zareagowali umiarkowanie zapewne dlatego, że niekorzystne dla banków rozstrzygnięcie było oczekiwane, a Komisja Nadzoru Finansowego już kilka dni wcześniej występowała z uspokajającym komunikatem, iż „sektor bankowy jest obecnie dobrze skapitalizowany i płynny, co przekłada się na jego bezpieczeństwo i stabilność”.

To zupełnie inny przekaz KNF niż ten z października 2022 r., gdy była mowa o możliwości upadku jednego lub więcej dużych banków komercyjnych i ryzyku zachwiania całego systemu finansowego w Polsce. Ale widać sektor, biorąc pod uwagę fakt, że zwykle orzeczenia TSUE są prokonsumenckie, dobrze wykorzystał ostatnich kilka miesięcy, by się lepiej do tego przygotować.

Jednocześnie nikt nie ma wątpliwości, że ostatni wyrok TSUE to przełom w relacjach banki–frankowicze, a banki będą musiały ponieść tego konsekwencje. Pytanie jakie?

Zmiana modeli i rezerw

– UKNF oczekuje od banków uwzględnienia rozstrzygnięcia TSUE w ich modelach tworzenia rezerw na ryzyko prawne związane z portfelem hipotecznych kredytów walutowych – zaznaczył Jacek Jastrzębski, przewodniczy KNF. – Oznacza to, że w modelach trzeba założyć scenariusz zwiększania liczby klientów, którzy skierują sprawę do sądu. A wraz z tym zwiększyć poziom samych rezerw – wyjaśnia Marta Czajkowska-Bałdyga, analityczka IPOPEMA Securities.

– Przy czym wydaje się, że nie będą to koszty jednorazowe, bo byłoby to zbyt dużym obciążeniem dla części banków. Prawdopodobnie dostosowania modeli będą następować stopniowo wraz ze tempem pojawiania się nowych pozwów – ocenia Czajkowska-Bałdyga.

– Wyrok TSUE zwiększa ryzyko, że jeszcze więcej tzw. frankowiczów wkroczy na ścieżkę sądową, a banki będą miały niewielką, niemal zerową, szansę na uzyskania jakiegoś wynagrodzenia za udzielony kredyt – mówi Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ Banku. – W praktyce oznacza to jeszcze więcej rezerw na kredyty frankowe w bankowych bilansach – dodaje.

Jeszcze 60 mld zł rezerw?

KNF wyliczyła, że łączny koszt scenariusza, w którym wszyscy frankowicze idą do sądu i spłacają tylko pożyczony kapitał (bez odsetek, bez żadnego innego wynagrodzenia dla banku), to ok. 100 mld zł kosztów. Od tej kwoty można odliczyć dotychczas zawiązane rezerwy, które na koniec I kwartału 2023 r. sięgają ok. 40 mld zł. Pozostaje więc jeszcze nawet 60 mld zł.

Z kolei Narodowy Bank Polski wyliczył ostatnio, że skala dodatkowych rezerw może wahać się od ok. 40 mld zł (przy założeniu, że 70 proc. klientów podpisuje ugody), do około 50 mld zł (przy założeniu, że 75 proc. idzie do sądu). NBP szacuje, że 5-punktowy wzrost udziału spraw sądowych zwiększa potrzeby tworzenia rezerw średnio o ok. 1,5 mld zł. Ważne, że w scenariuszu rozpatrywanym przez NBP dochodzi do całkowitej eliminacji ryzyka prawnego związanego ze spłacanymi kredytami mieszkaniowymi we franku szwajcarskim (tzn., że cały ten portfel będzie objęty ugodami lub sporami sądowymi), jak również, że co czwarty kredytobiorca, który spłacił już kredyt, pozwie bank.

Czytaj więcej

Kamil Stolarski, Santander BM: banki mają szczęście w nieszczęściu

Zyski pokryją koszty

– W każdym z tych wariantów mowa o ogromnych pieniądzach – podkreśla jeden z analityków. – A skoro akcjonariusze banków zapewne już nie będą chcieli się do nich dokładać, to źródłem pokrycia koniecznych rezerw będą bieżące zyski – dodaje.

– Dobrze, że akurat obecnie otoczenie rynkowe sprzyja kredytodawcom – ocenia Michał Sobolewski. Chodzi o środowisko wysokich stóp procentowych NBP, dzięki czemu banki dużo zarabiają na kredytach i mogą wypracowywać spore nadwyżki ma działalności operacyjnej. Po czterech miesiącach tego roku zysk netto sektora sięgnął 13 mld zł i był wyższy niż w całym 2022 roku.

Po wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE ten rekordowo wysoki wynik zapewne mocno stopnieje. Analitycy przewidują, że największy wzrost rezerw banki pokażą w II kw. tego roku, bo nowe modele ryzyka prawnego kredytów we frankach muszą zawierać konsekwencje nowego otoczenia prawnego.

Przy czym trzeba podkreślić, że sektor można podzielić na banki dwóch prędkości – część z nich ma relatywnie mały portfel kredytów w CHF, za to wysoki poziom jego pokrycia rezerwami (np. Bank Pekao, ING Bank Śląski, Alior Bank czy BOŚ Bank). Ci kredytodawcy prawdopodobnie mogą kontynuować dobrą passę znakomitych wyników.

Za to druga grupa to banki, które mają dużo klientów frankowych, a pokrycie portfela odpisami jest niższe niż u liderów (chodzi tu m.in. o PKO BP, Bank Millennium, mBank, Santander Bank Polska czy BNP Paribas). – W przypadku tej grupy, jeśli zobaczymy jakieś zyski w II kwartale, to zapewne bardzo niewielkie – komentuje jeden z analityków. – I to pod warunkiem, że audytorzy nie nakażą rozliczyć kosztów wyroku TSUE jednorazowo. Przy czym nawet jeśli nie będzie to jednorazowy koszt, to proces uporania się z problemem kredytów w CHF i tak może potrwać jeszcze dwa, trzy lata. I w tym okresie może pochłonąć większość zysków wypracowywanych przez sektor – dodaje.

Z wypowiedzi samych bankowców po wyroku TSUE wynika, że środowisko chce walczyć w sądach o przynajmniej inflacyjną indeksację zwracanego kapitału. Można też spodziewać się większych zachęt dla frankowiczów w ramach programów ugód.

Czytaj więcej

Wyrok TSUE. Sukces frankowiczów, ciężka porażka banków

Opinie

PKO BP jest przygotowany na dodatkowe rezerwy

Dariusz Szwed, wiceprezes PKO Banku Polskiego kierujący pracami zarządu

Odnosząc się do wyroku Trybunału, należy wskazać, że przygotowywaliśmy się na różne scenariusze, które mogły się wydarzyć, co znajduje odzwierciedlenie w tworzonych rezerwach oraz innych działaniach podejmowanych przez bank. Bank poprawiał swoje wyniki operacyjne, zwiększał nadwyżkę kapitałową oraz cały czas poprawia jakość portfela kredytowego. Dzięki temu jesteśmy dobrze przygotowani, aby zaabsorbować dodatkowe rezerwy. Mamy największą w sektorze nadwyżkę kapitału ponad wymogi regulacyjne i jeden z najniższych poziomów kredytów niepracujących. Utrzymujemy bezpieczną pozycję kapitałową i płynnościową. W pierwszym kwartale istotnie poprawiliśmy wskaźniki kapitałowe z CET 1 zwiększonym do poziomu 17,42 proc., czyli o 76 pkt baz. w kwartale. Bank odnotował także niski wskaźnik NPL opisujący jakość portfela kredytowego. Uplasował się on na koniec pierwszego kwartału br. na poziomie 3,74 proc. Środki klientów są bezpieczne, PKO Bank Polski realizuje wszystkie operacje bez zakłóceń. Zapewnienie bezpieczeństwa jest jednym z kluczowych zadań banku.

PKO Bank Polski, mając na uwadze treść zapadłego orzeczenia, będzie kontynuował program ugodowego rozwiązywania sporów z klientami.

mBank jest silnie zabezpieczony przed ryzykiem frankowym

Piotr Rutkowski, zastępca rzecznika mBanku

Bank będzie analizował wpływ orzeczenia TSUE na wyniki finansowe. mBank posiada atrakcyjny model biznesowy oraz stabilną sytuację finansową. Tylko w I kw. 2023 r. dochody banku ogółem osiągnęły rekordowy poziom 2,6 mld zł.

Wskaźniki kapitałowe i płynnościowe, które są podstawowym wyznacznikiem bezpieczeństwa środków powierzonych bankowi, znacznie przewyższają wymagania regulacyjne. W I kw. 2023 r. Grupa mBanku utrzymywała znaczne bufory powyżej wymagań KNF, na poziomie 2,9 pkt proc. dla wskaźników Tier 1 i TCR. Oprócz tych buforów minimalne wymogi banku zawierają indywidualny dodatkowy wymóg Filara II dla portfela walutowych kredytów hipotecznych, który został w czerwcu obniżony przez KNF o 0,58 pkt proc. dla łącznego współczynnika kapitałowego i 0,43 pkt proc. dla współczynnika kapitału Tier I. Portfel kredytów we frankach ma dobrą jakość, łączna wartość tych kredytów systematycznie się obniża. mBank jest silnie zabezpieczony przed ryzykiem prawnym związanym z portfelem kredytów hipotecznych w CHF za sprawą wysokiego poziomu rezerw, które na koniec I kw. 2023 r. wyniosły 6,645 mld zł. Wskaźnik pokrycia rezerwami portfela we franku szwajcarskim wyniósł 61,3 proc. W IV kw. 2022 r. mBank rozpoczął program ugód na szeroką skalę. Wszyscy aktywni kredytobiorcy otrzymali ofertę.

Banki
KNF: 100 proc. zysku banków na dywidendę jeszcze nie teraz
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Prezes PKO BP: Wychodzimy daleko poza naszą strefę komfortu
Banki
Citi Handlowy: co dalej z segmentem detalicznym?
Banki
Prezes Banku Millennium: nasz bank zdejmuje ciasny krawat, ale nadal jest i będzie w garniturze
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Banki
Czy dojdzie do fuzji Pekao i Aliora? Bardzo możliwe
Banki
Rozważają nabycie akcji Alior Banku przez Pekao od PZU. Jest list intencyjny